Wiele prognoz się nie sprawdziło

W pierwszej połowie ubiegłego roku analitycy radzili, by lokować bezpiecznie: w funduszach pieniężnych, obligacjach, w bankach. Jednak w grudniu 2009 r. okazało się, że te formy pomnażania oszczędności były najmniej efektywne

Publikacja: 14.01.2010 00:15

Czy w 2010 r. analitycy poradzą sobie lepiej z prognozowaniem sytuacji gospodarczej niż w roku ubieg

Czy w 2010 r. analitycy poradzą sobie lepiej z prognozowaniem sytuacji gospodarczej niż w roku ubiegłym?

Foto: Flickr

Ubiegły rok zaczął się mocnymi spadkami na światowych giełdach. Na przełomie lutego i marca indeksy osiągnęły dno.

W pierwszym kwartale 2009 r. wskaźniki makroekonomiczne były fatalne. Większość analityków przewidywała, że kryzys na rynkach finansowych będzie długi i bolesny. Dlatego zalecano ochronę kapitału. Rekomendowanie zakupu akcji wydawało się wtedy szaleństwem. Nawet po pierwszych silnych wzrostach na giełdzie wielu ekspertów było przekonanych, że to tylko chwilowe odreagowanie po spadkach. Jednak indeksy, nie bacząc na pesymistyczne prognozy, wciąż szły w górę.

Ostatecznie okazało się, że wygrali ci inwestorzy, którzy zaryzykowali i kupili mocno przecenione akcje bądź fundusze akcji. Giełdy znacznie wyprzedziły pierwsze oznaki poprawy koniunktury w światowej gospodarce.

Jeszcze trudniej było o trafną prognozę na rynku walutowym. Złoty zaczął silnie tracić na wartości, choć nie było ku temu podstaw. Wiązało się to z ucieczką inwestorów z naszego regionu. Polska została wrzucona do jednego koszyka z takimi państwami, jak Łotwa czy Ukraina, które musiały zmierzyć się z ogromnymi problemami.

Zakładając, że pieniądze wpompowane w światową gospodarkę muszą w końcu doprowadzić do zwiększenia inflacji, trafnie prognozowano wzrost cen surowców. Jednak tempo, w jakim rosły ceny niektórych z nich (np. miedzi), przewyższyło najśmielsze oczekiwania.

Duża zmienność panowała na rynku złota. W kwietniu 2009 r. cena tego kruszcu spadła do 870 dolarów, by pod koniec roku – zgodnie z przewidywaniami większości ekspertów – dojść do poziomu ponad 1200 dolarów za uncję.

Niektórzy analitycy zalecali też inwestowanie w fundusze papierów dłużnych. Później okazało się jednak, że potencjał wzrostu wartości jednostek funduszy obligacji był już na wyczerpaniu. Osoby, które wybrały takie bezpieczne fundusze, niewiele zarobiły. Większe zyski przyniosły tylko bardziej ryzykowne fundusze papierów dłużnych inwestujące w obligacje z rynków wschodzących oraz fundusze mające w portfelu duży udział papierów komercyjnych.

Jak widać, wiele prognoz się nie sprawdziło, bo sytuacja na rynkach była bardzo zmienna. Trudno było przewidzieć skutki niespotykanej wcześniej ingerencji rządów w gospodarkę. Inwestorzy muszą pamiętać, że możliwości przewidywania tendencji na parkietach są ograniczone. Im prognoza bardziej długoterminowa, tym mniej pewna.

Najlepszą metodą na uniezależnienie się od prognoz jest skonstruowanie zróżnicowanego portfela, w którym powinny znaleźć się zarówno akcje, obligacje, surowce, nieruchomości (najlepiej fundusze inwestujące na tych rynkach), jak i lokaty bankowe.

[b][link=http://www.rp.pl/temat/181774.html]Czytaj więcej o inwestowaniu[/link][/b]

Ubiegły rok zaczął się mocnymi spadkami na światowych giełdach. Na przełomie lutego i marca indeksy osiągnęły dno.

W pierwszym kwartale 2009 r. wskaźniki makroekonomiczne były fatalne. Większość analityków przewidywała, że kryzys na rynkach finansowych będzie długi i bolesny. Dlatego zalecano ochronę kapitału. Rekomendowanie zakupu akcji wydawało się wtedy szaleństwem. Nawet po pierwszych silnych wzrostach na giełdzie wielu ekspertów było przekonanych, że to tylko chwilowe odreagowanie po spadkach. Jednak indeksy, nie bacząc na pesymistyczne prognozy, wciąż szły w górę.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy