Maszyna końca świata uniewinniona

Największe laboratorium fizyków ma nie tylko problemy techniczne, ale też prawne

Publikacja: 11.03.2010 21:00

Maszyna końca świata uniewinniona

Foto: Rzeczpospolita

Wygląda na to, że najbardziej skomplikowana na świecie maszyna: Wielki Zderzacz Hadronów (LHC), akcelerator, w którym naukowcy zderzają ze sobą cząstki, cieszy jedynie fizyków. Opinia publiczna trochę się obawia tego gigantycznego eksperymentu, który odbywa się w 27-kilometrowym tunelu pod granicą szwajcarsko -francuską. Fizycy postrzegani są jako szaleni naukowcy, niepotrafiący w pełni przewidzieć wyników swoich doświadczeń. Media podsycają te nastroje, informując o eksperymentach nie zawsze rzetelnie. – Podatnik płaci za nasze zabawki i ma prawo wiedzieć, w co się bawimy. Jeśli pojawiają się jakiekolwiek pytania, zarzuty, musimy potraktować je rzeczowo – powiedziała "Rz" prof. Helena Białkowska z Instytutu Problemów Jądrowych.

W marcu 1999 r. w amerykańskim czasopiśmie "Scientific American" ukazał się artykuł pod tytułem "Mały Wielki Wybuch", który opisywał eksperymenty w akceleratorze RHIC (Relativistic Heavy Ion Collider) w Brookhaven. Fizycy zamierzali zderzać ze sobą jony złota. Po opublikowaniu artykułu redakcja została zasypana listami wyrażającymi obawy o bezpieczeństwo, zwłaszcza że RHIC leży w samym sercu stanu Nowy Jork

[srodtytul]Prawnicy szukają okazji [/srodtytul]

Dyrekcja RHIC powołała grono niezależnych ekspertów, którzy opracowali poważny raport, analizując potencjalne zagrożenie, na które wskazywali czytelnicy gazet i widzowie (artykuł w "Scientific American" pociągnął za sobą całą falę publikacji w mediach).

– Eksperci punkt po punkcie rozpatrywali katastroficzne scenariusze i wykazali, że o ile cokolwiek można przewidzieć na gruncie nauki, to obawy te były bezpodstawne. A życie to potwierdziło: RHIC działa już od lat i nic złego się nie zdarzyło – powiedziała prof. Białkowska.

Także LHC jeszcze na długo przed ukończeniem budowy wzbudzał podobne obawy. Lęk u niektórych budziło przyśpieszanie i zderzanie protonów, składników jąder atomowych. Wynik zderzeń nie jest do końca znany, naukowcy chcą za ich pomocą otrzymać materię w takim stanie, w jakim była ona w momencie narodzin wszechświata. Energia, z jaką mają się zderzać cząstki w LHC, jest nieosiągalna w żadnym innym akceleratorze.

Dwóch obywateli Hawajów poczuło się zagrożonych. Obawiali się, że eksperyment doprowadzi do zagłady świata. W marcu ub. r. do sądu w Honolulu wpłynął ich pozew z żądaniem przerwania niebezpiecznego eksperymentu w LHC. Wysiłki obywateli Hawajów okazały się nieskuteczne, ale znalazły naśladowców.

– Jako czytelniczka thrillerów prawniczych wiem, że prawnicy tylko węszą za okazją, żeby kogoś zaskarżyć. Oczywiście są ludzie, którzy sądzą, że w eksperymentach fizyków może być coś niebezpiecznego. Jedyną metodą jest przeprowadzić dochodzenie, sprawdzić, co prace naukowe mówią na temat zjawisk, które badają fizycy. Nie ma innego sposobu – uważa prof. Białkowska.

[srodtytul]Kolejna porażka [/srodtytul]

Sądowa batalia o zatrzymanie Wielkiego Zderzacza Hadronów zakończyła się w tym tygodniu kolejną porażką. Niemiecki Trybunał Konstytucyjny odrzucił pozew pewnej Niemki, mieszkanki Szwajcarii, która twierdziła, że eksperymenty naukowców w LHC doprowadzą do zniszczenia świata. Sąd w Nadrenii Północnej -Westfalii odrzucił pozew, sąd konstytucyjny ten wyrok podtrzymał. Powódka obawiała się, że powstaną czarne dziury, które wchłoną Ziemię.

– Porządne obliczenia z dobrze opracowanej teorii wskazują, że nie ma ryzyka wytworzenia solidnej, dużej czarnej dziury, która pochłonęłaby wszystko. Nie jest to możliwe przy takich energiach, jakie jesteśmy w stanie uzyskać w akceleratorach – powiedziała prof. Białkowska. – Argumentem najbardziej przekonywającym jest promieniowanie kosmiczne czule zwane akceleratorem dla ubogich. Nieustannie bombarduje Ziemię i inne ciała niebieskie.

Uderzenie cząstek promieniowania kosmicznego, protonów i jąder zdarza się raz na jakiś czas, ale katastrofa nas jakoś nie spotyka. "Akcelerator dla ubogich" strzela w nas cząstkami o znacznie większych energiach, niż te, które możemy uzyskać w ziemskich urządzeniach, a jakoś czarne dziury nie powstają. Wystarczy sprawdzić, jakie są różnice w energii promieniowania kosmicznego i uzyskiwanej w akceleratorach.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy