Reklama
Rozwiń

Warszawa wyhamowała

Po czterech sesjach wzrostowych wczoraj popyt nieco odpuścił. Koniec notowań znów jednak należał do kupujących

Publikacja: 16.04.2010 05:02

Inwestorzy nie chcą pozbywać się akcji. Wprawdzie wczoraj indeks największych firm zniżkował, ale z

Inwestorzy nie chcą pozbywać się akcji. Wprawdzie wczoraj indeks największych firm zniżkował, ale z przebiegu sesji widać, że nawet najmniejsze spadki wykorzystywane są do zakupów.

Foto: Rzeczpospolita

Po udanym początku sesji inwestorzy zaczęli realizować zyski. WIG20 dość szybko znalazł się pod kreską. Równie szybko znaleźli się chętni do tańszych zakupów i rynek na dłużej ustabilizował się ok. 0,5 proc. poniżej zamknięcia sesji poprzedniej. W końcówce, mimo słabszych danych z USA, kupujący zwiększyli aktywność i wyciągnęli indeks w górę. Sesja zamknęła się ostatecznie zaledwie 0,14 proc. niżej niż w środę.

Indeks największych firm mocno hamowały akcje PGE, Pekao i KGHM. W tym ostatnim przypadku inwestorom mogła nie spodobać się przedstawiona przez zarząd propozycja dywidendy. 3 zł na akcję dają stopę dywidendy w wysokości 2,5 proc. W ciągu ostatnich czterech lat spółka wypłaciła w sumie 47,65 zł na akcję, a stopa dywidendy sięgała w tych latach 10 proc.

Spekulacje na akcjach PolRestu, który dzień wcześniej bez żadnego uzasadnienia zyskał prawie 40 proc., przerwała sama spółka, która w oświadczeniu napisała, że nadal jest w trudnej sytuacji finansowej, a zwyżki miały charakter spekulacyjny. W efekcie akcje staniały wczoraj o 14,8 proc.

Informacje o niższej inflacji, jakie podał GUS (w marcu 2,6 proc. rok do roku), podobnie jak większość danych z Polski nie miały wpływu na rynek. Cały czas inwestorzy kopiują ruchy giełd zachodnich.

A tam wczoraj nieszczególnie przejęto się gorszymi od szacunków danymi z rynku pracy w USA. Jak podał tamtejszy Departament Pracy, w ubiegłym tygodniu liczba nowo zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła z 460 tys. do 484 tys. Analitycy oczekiwali spadku do 440 tys. Także informacje o dużo słabszym od prognoz wzroście produkcji przemysłowej w USA nie zaszkodziły akcjom. W marcu produkcja wzrosła o 0,1 proc. (oczekiwano 0,7 proc.).

Reklama
Reklama

Zarówno amerykańskie, jak i zachodnioeuropejskie giełdy przyjęły to ze stoickim spokojem, co sugeruje, że ochota na nowe rekordy jest wśród giełdowych graczy bardzo duża.

Po udanym początku sesji inwestorzy zaczęli realizować zyski. WIG20 dość szybko znalazł się pod kreską. Równie szybko znaleźli się chętni do tańszych zakupów i rynek na dłużej ustabilizował się ok. 0,5 proc. poniżej zamknięcia sesji poprzedniej. W końcówce, mimo słabszych danych z USA, kupujący zwiększyli aktywność i wyciągnęli indeks w górę. Sesja zamknęła się ostatecznie zaledwie 0,14 proc. niżej niż w środę.

Reklama
Ekonomia
Polska już w 2026 r. będzie wydawać 5 proc. PKB na obronność
Ekonomia
Budżet nowej Wspólnoty
Ekonomia
Nowe czasy wymagają nowego podejścia
Ekonomia
Pacjenci w Polsce i Europie zyskali nowe wsparcie
Ekonomia
Sektor usług biznesowych pisze nową strategię wzrostu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama