Wątpliwości urzędników budzi fakt, iż budowa w tym samym czasie dwóch siłowni o podobnej mocy może utrudnić finansowanie litewskiego projektu.

Ministerstwo jest zdania, że rosyjskie plany budowy elektrowni należałoby oceniać bardzo poważnie, gdyż ten kraj posiada wystarczające środki na tę inwestycję.

Rosja od dawna rozważa kilka opcji na wypadek, gdyby po kilku latach "Gazprom" miał problemy z zaopatrzeniem Obwodu Kaliningradzkiego w gaz - mówi dyrektor departamentu energetyki w liteweskim ministerstwie gospodarki.

Zlecenie na budowę nowej siłowni atomowej w Obwodzie Kaliningradzkim wydał były premier Rosji - Siergiej Kirijenko, który jest obecnie szefem Państwowej Agencji Atomostyki "Rosatom".

Nową elektrownię jądrową na Litwie, w miejscu obecnej w Ignalinie, zamierzają budować trzy państwa bałtyckie oraz Polska. Pierwszy jej reaktor, według planów, powinien ruszyć do 2015 - 2016 r.