Fatalna sytuacja na rynkach kapitałowych zniechęciła firmy do szukania pieniędzy na parkietach. Według raportu IPO Watch przygotowanego przez PricewaterhouseCoopers w trzecim kwartale na najważniejszych europejskich parkietach przeprowadzono 69 ofert pierwotnych – aż o 114 mniej niż przed rokiem. To wynik bardzo niski, nawet biorąc pod uwagę fakt, że trzeci kwartał z reguły cechuje mniejsza liczba giełdowych ofert.
Jeszcze bardziej spadła wartość europejskich IPO – wyniosła 1,6 mld euro, czyli o 87 proc. mniej niż, trzecim kwartale 2007 r.
– Rynek ofert pierwotnych jest obecnie zamknięty. Część spółek zrezygnowała z debiutu na giełdzie, inne odłożyły to na bliższą lub dalszą przyszłość – mówi Tomasz Witczak, wiceprezes Unicredit CAIB odpowiedzialny za rynek IPO. – Ze względu na kryzys do końca roku nie powinniśmy liczyć na poprawę sytuacji na rynku pierwotnym. Może się ona poprawić dopiero w 2009 r. – dodaje Jacek Socha, wiceprezes PricewaterhouseCoopers.
Fatalną sytuację na rynku ofert pierwotnych obrazuje ogłoszona wczoraj rezygnacja z debiutu spółki energetycznej Enea. – Odwołanie tego debiutu jest w obecnych warunkach racjonalne. Należy jednak pamiętać, że polski sektor energetyczny potrzebuje kapitału i nie można odwlekać jego pozyskania w nieskończoność – mówi Jacek Socha.
Spośród europejskich parkietów najlepszy pod względem wartości ofert kolejny raz okazał się Londyn, gdzie przeprowadzono 19 IPO o wartości 945 mln euro. Największą ofertą była sprzedaż akcji Commercial Bank of Qatar (444 mln euro).