Kryzys zmienia ich życie

Skutki ekonomicznej zapaści. Amerykanka Jeri Collins pierze w zimnej wodzie i nie kupuje książek. Drastycznie ograniczy też liczbę prezentów świątecznych. Colleen Brown z Florydy przestała chodzić do restauracji i do kina. Podobnie zaczynają już oszczędzać Europejczycy

Publikacja: 25.10.2008 03:44

Restauracje w Londynie oferują już tańsze „menu recesyjne”

Restauracje w Londynie oferują już tańsze „menu recesyjne”

Foto: AP

Na początku października prezenter CNN poprosił internautów: „Piszcie, jak kryzys zmienił wasze życie”. Na reakcję nie musiał długo czekać. Odpowiedziały dziesiątki Amerykanów.

Sharon napisała, że włożyła do niszczarki siedem kart kredytowych. Sarah – że nie może odwiedzić dzieci, bo nie stać ją na benzynę do samochodu. A Sam – że musiał oddać swoje zwierzęta do schroniska, bo nie mógł ich wykarmić. „Kryzys finansowy nie tylko niszczy banki. On łamie serca” – napisał.

Glenda z powodu kryzysu przestała kupować buty, których ma w szafie ponad 50 par. Pam z Georgii oszczędza na wodzie i jedzeniu i tak planuje podróż na zakupy, by zużyć jak najmniej benzyny. Kenneth z Illinois siedzi w domu. „Kiedyś do kina wychodziliśmy dwa razy w tygodniu. Teraz przygotowujemy sobie coś do jedzenia i oglądamy w telewizji stare fillmy” – napisał.

[srodtytul]Za drogie buty[/srodtytul]

Europejczycy zaczynają mieć podobne problemy. 80-letni Robert, brytyjski ogrodnik, wie, że musi zacisnąć pasa. Ceny gazu i elektryczności drastycznie poszły w górę. Dla niego to jedna czwarta emerytury. Miał kupić nowe buty, ale w tym miesiącu mu na nie nie starczy. Musiał wyciągnąć z szafy „buty do garnituru”. Na spacery średnio się nadają, ale nie ma innego wyjścia.

Właściciele modnych restauracji we Francji zauważyli, że coraz więcej osób zamawia wodę mineralną zamiast drogich win. Szybko wzrasta też liczba konsumentów robiących zakupy w sklepach dyskontowych, kosztem tradycyjnych sieci. Socjolog Dominique Lévy przewiduje, że będzie to trwała tendencja, bo konsumenci przyzwyczają się do dyskontów i pozostaną przy nich nawet, gdy sytuacja ekonomiczna się poprawi.

Kryzys zmusił też do oszczędzania Włochów, którzy odczuli drastyczny wzrost cen żywności, głównie pieczywa i makaronów, prądu i gazu. Ofiarą padły przede wszystkim towary luksusowe. Sprzedaż samochodów w porównaniu z rokiem ubiegłym spadła o 20 procent, co zmusiło Fiata do zamknięcia kilku fabryk i obniżenia produkcji. Aż o 20 procent spadła sprzedaż telewizorów plazmowych, komputerów, sprzętu hi-fi i wszystkich drogich urządzeń gospodarstwa domowego, jak pralki, lodówki czy odkurzacze.

[srodtytul]Obiad w Caritasie[/srodtytul]

Nie lepiej jest w Hiszpanii. Ludzie tracą pracę z dnia na dzień. Zapotrzebowanie na pomoc Caritas wzrosło w ostatnich miesiącach o 40 punktów procentowych. Obok tradycyjnych darów – posiłków, butów, ubrań – nowi biedni, wśród których jest coraz więcej dawnych przedstawicieli klasy średniej, potrzebują pieniędzy na czynsz i lekarstwa.

W Jerez stołówka dla ubogich „El Salvador” serwuje prawie o połowę darmowych posiłków więcej niż rok temu. – Najwięcej przybyło młodych małżeństw z klasy robotniczej z jednym lub dwojgiem dzieci i dochodem 1000 euro, z których jedno straciło pracę. To normalne rodziny, które nigdy nie sądziły, że przyjdzie im żyć z jałmużny – mówi cytowany przez „El Pais” pracownik stołówki Antonio Guilen.

Wielu Europejczyków otwarcie przyznaje, że zaczęli wielkie oszczędzanie. – Wielu zrezygnowało z wakacji. Kupują tylko niezbędne produkty – mówi „Rz” islandzki socjolog Stefan Olafsson. Radzą sobie też innymi sposobami. Wraz z pogarszaniem się sytuacji na rynku psychoterapeuci zauważyli wzrost liczby osób uzależnionych od... seksu. Dr Jonathan Alpert powiedział „The Sunday Telegraph”, że od sześciu miesięcy odwiedza go coraz więcej specjalistów z Wall Street skarżących się o seksoholizm. – Mówią: „Jestem wykończony stresem. Nie mam pojęcia, co się dzieje z rynkiem. To dlatego ciągle to robię” – mówi Alpert. O ile przed kryzysem zdarzał mu się jeden taki pacjent tygodniowo, obecnie przychodzi czterech.

Z kolei w Niemczech gwałtownie skoczyła sprzedaż dzieł Karola Marksa i Fryderyka Engelsa, które dotąd zalegały na półkach. – Marks jest znowu w modzie – cieszy się Jorn Schutrumpf, dyrektor berlińskiego wydawnictwa Dietz. – Mamy nową generację czytelników, którzy zdruzgotani kryzysem, przyznają, że  neoliberalizm okazał się fałszywą obietnicą.

[i]pik, maq[/i]

[i]Jak sobie radzić z kryzysem

[link=http://www.apahelpcenter.org]www.apahelpcenter.org[/link][/i]

Na początku października prezenter CNN poprosił internautów: „Piszcie, jak kryzys zmienił wasze życie”. Na reakcję nie musiał długo czekać. Odpowiedziały dziesiątki Amerykanów.

Sharon napisała, że włożyła do niszczarki siedem kart kredytowych. Sarah – że nie może odwiedzić dzieci, bo nie stać ją na benzynę do samochodu. A Sam – że musiał oddać swoje zwierzęta do schroniska, bo nie mógł ich wykarmić. „Kryzys finansowy nie tylko niszczy banki. On łamie serca” – napisał.

Pozostało 88% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy