Kupujmy zanim podrożeje

W galeriach prace kosztują zwykle trzy, pięć razy drożej niż równorzędne prace utalentowanych studentów. Będzie się można o tym przekonać w niedzielę, podczas Targów Sztuki Studentów na ASP w Warszawie

Publikacja: 12.03.2009 00:45

Kupujmy zanim podrożeje

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

W niedzielę 15 marca odbędą się Targi Sztuki Studentów na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Warto przyjść koło południa. Zwykle co najmniej około 50 wystawców prezentuje: obrazy, ceramikę, biżuterię. Najwięcej jest grafiki artystycznej.

Na poprzednich edycjach targów Edyta Bielańska wystawiała wykonaną przez siebie ceramikę. Są to unikatowe, dekoracyjne miseczki, patery, inne naczynia stołowe.

Lusterko w ramce wykonanej techniką mozaiki ma wymiary ok. 30 na 30 cm i piękne zestrojenia barwne. Wykonanie takiego lustra trwa minimum trzy godziny. Cenione jest na 110 zł. To niedużo. Zwłaszcza gdy doliczymy koszty technologii, np. kilkakrotnego wypalenia lub użytego szkliwa. Goście targów komentują, że jest to ceramika inna i istotnie tańsza niż w sklepach. Tu czarkę o średnicy ok. 10 cm można kupić za 12 zł, gdy porównywalna wykonana fabrycznie w sklepie ma cenę ok. 40 – 50 zł.

Na targach warto odnaleźć ofertę Zuzanny Pawelec, studentki piątego roku wydziału grafiki. Proponuje po 15 zł bajkowe obrazki 10 na 10 cm malowane techniką mieszaną na kartonie (pastel, tusz, akwarela). Miniaturki idealnie nadają się do ozdoby dziecięcego pokoju. Przedstawiają fantazyjne zwierzęta, są pełne humoru. Od razu czujemy, że autorka wykonała je dla siebie. Nie są to na pewno prace namalowane tylko z myślą o doraźnym zarobku. Widać tu niewątpliwy talent. Byłyby to znakomite ilustracje do książki. Jeśli taka kunsztowna miniaturka kosztuje zaledwie 15 zł, to jaka jest w tym cena przysłowiowej iskry bożej?

Grafiki wykonane są różnymi technikami (akwaforta, litografia, serigrafia). Dekoracyjną pracę kupimy już za ok. 50 zł. Porównywalne grafiki kosztują w galeriach ok. 200 – 300 zł. Warto porozmawiać ze studentami. Chętnie wyjaśniają tajemnice warsztatu graficznego. Oczywiście powinniśmy zadbać, aby grafika była sygnowana. Tak samo obraz. Być może kiedyś okaże się, że nikomu nieznany student uznany zostanie za geniusza sztuki i wtedy wygramy los na loterii.

Grzegorz Kozera na obrazach uwiecznia... koszule. Tego nie da się opisać. To naprawdę warto przynajmniej zobaczyć. Obraz 46 na 33 cm kosztuje 400 – 500 zł. Kozera kilka razy wystawiał na targach. Mówi, że goście nierzadko nie mają odwagi pytać o pomysł, o technikę wykonania, a targi to najlepsze miejsce do oswojenia się ze sztuką.

Kilka lat temu w „Moich Pieniądzach” wypromowaliśmy targi na stołecznej ASP. Liczy się tu oczywiście wyjątkowo miła i barwna atmosfera, jak z życia artystycznej cyganerii. Na miejscu jest kawiarnia. Warto tu przyjść choćby dla relaksu i koniecznie z dziećmi. Za pierwszym razem nie musimy kupować. Wystarczy, jeśli zorientujemy się w możliwościach artystycznych, w cenach i przy okazji w pełni poznamy nasze oczekiwania estetyczne i cenowe. Kolejne edycje zaplanowano na 28 – 29 marca i na 16 kwietnia. Na targach studentów najczęściej kupują obcokrajowcy. Jak mówią, znajdują tu eleganckie a zarazem tanie prezenty.

Oczywiście warto też odwiedzać coroczne wystawy dyplomowe absolwentów krajowych akademii. Dlaczego? Wyjaśnia to Janina Górka-Czarnecka w krakowskiej Galerii Artemis ([link=http://www.artemis.art.pl]www.artemis.art.pl[/link]), gdzie znajdziemy bogatą ofertę najmłodszej sztuki.

Na pewno warto też zajrzeć do domu aukcyjnego Rynek Sztuki w Łodzi, gdzie Wojciech Niewiarowski od lat promuje sztukę studentów i niedawnych absolwentów tamtejszej ASP ([link=http://www.ryneksztuki.lodz.pl]www.ryneksztuki.lodz.pl[/link]). Najbliższa aukcja promocyjna odbędzie się 9 maja, ceny wywoławcze obrazów 100 – 300 zł, grafik 20 – 50 zł. Na co dzień dobrą tanią sztukę kupimy w galerii oraz na stronie internetowej łódzkiej firmy.

[ramka]Janina Górka-Czarnecka, Galeria Artemis

Od lat chodzę na dyplomowe wystawy studentów ASP. Tak w 2006 r. odkryłam malarstwo Marcina Kowalika. Na 6. Warszawskich Targach Sztuki w grudniu 2008 r. sprzedawałam jego obrazy po 3,5 tys. zł. Do 15 marca Kowalik ma indywidualną wystawę w Muzeum Czartoryskich, które jest oddziałem Muzeum Narodowego. Większość artystów całe życie czeka na szansę wystawiania w takim miejscu. Kowalik trafił do Muzeum Narodowego na starcie, co jest potwierdzeniem klasy jego malarstwa. Kupiłam jego obrazy, aby się nie rozpraszał i mógł się swobodnie przygotować do wystawy. Teraz nieco większe niż w zeszłym roku obrazy artysty sprzedaję po 8,5 tys. zł. W sytuacji kryzysu gospodarczego i związanych z tym problemów ludzie bardziej szukają kontaktu ze sztuką. Staram się nie stwarzać barier cenowych. Mam w galerii tańsze dobre obrazy młodych w cenach od 800 do ok. 2 tys. zł. [/ramka]

W niedzielę 15 marca odbędą się Targi Sztuki Studentów na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Warto przyjść koło południa. Zwykle co najmniej około 50 wystawców prezentuje: obrazy, ceramikę, biżuterię. Najwięcej jest grafiki artystycznej.

Na poprzednich edycjach targów Edyta Bielańska wystawiała wykonaną przez siebie ceramikę. Są to unikatowe, dekoracyjne miseczki, patery, inne naczynia stołowe.

Pozostało 91% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy