Kupić „Biblię Gutenberga” strona po stronie

Najcenniejsze stare druki są oferowane na światowych aukcjach za kilka milionów dolarów. Na polskich starodrukach też można nieźle zarobić

Aktualizacja: 04.05.2009 07:05 Publikacja: 30.04.2009 01:20

Kronika Polska Macieja z Miechowa z 1521 r.

Kronika Polska Macieja z Miechowa z 1521 r.

Foto: Archiwum

Najważniejszą, a zarazem najdroższą książką z polskiej perspektywy jest „De revolutionibus orbium coelestium” Mikołaja Kopernika. Na światowych aukcjach cena tego starego druku dochodzi do 2 mln dolarów.

Niepodważalne pierwsze miejsce przysługuje jednak „Biblii Gutenberga”. Kompletny egzemplarz został sprzedany w 1985 r. za 5 mln dolarów. Od czasu do czasu pojawiają się na aukcjach fragmenty lub pojedyncze strony wyceniane na 20 – 50 tys. dolarów. Kupując „Biblię” strona po stronie trzeba by wydać około 20 mln dolarów.

Cenę 5,2 mln dolarów osiągnął w 2006 r. zbiór dzieł Szekspira „Comedies, Histories and Tragedies” z 1623 r. Kolejny rekord to 4,5 mln dolarów za przepięknie ilustrowany album „Traité des arbres fruitiers” z lat 1805 – 1809 poświęcony owocom. Jego autorami byli Pierre Antoine Poiteau i Pierre Jean Franćois. Za 4 mln dolarów sprzedano pierwodruk atlasu Ptolemeusza „Cosmographia” z 1477 r.

Oprócz dzieł fundamentalnych najwyżej cenione są księgi o wyjątkowych oprawach, wypełnione pięknymi drzeworytami i miedziorytami. Na przykład pierwszy atlas świata Gerarda Mercatora z 1595 r. został wylicytowany za 781 tys. dolarów.

W Polsce, podobnie jak w innych krajach, najdroższe są księgi pisane w języku ojczystym. Obok starych druków na aukcjach pojawiają się bardzo ciekawe nowsze pozycje, np. wydawane w 50 – 100 egzemplarzach książki Towarzystwa Bibliofilskiego sprzed drugiej wojny światowej. Wysoko cenione są unikatowe dzieła Samuela Tyszkiewicza, który tworzył we Florencji. Pojedyncze egzemplarze np. „Sonetów” Adama Mickiewicza kosztują kilkanaście tysięcy złotych.

Bardzo drogie są woluminy wyjątkowe, natomiast niekompletne stare druki można kupić już za 100 zł. Na rynku jest mnóstwo książek sprzed 100 lat po kilkanaście złotych; są wyraźnie tańsze niż współczesne wydania.

[ramka][b]Michał Spandowski - pracownik Zakładu Starych Druków Biblioteki Narodowej[/b]

Przedmiotem racjonalnej inwestycji mogą być stare druki, ale te rzadkie i trudno dostępne lub w jakiś sposób wyjątkowe. Na szczególne zainteresowanie zasługują inkunabuły, czyli dzieła pochodzące z najwcześniejszego okresu sztuki drukarskiej, z XV wieku. Nazwa ta pochodzi od łacińskiego słowa cunabulum oznaczającego powijaki. W końcu XV stulecia nastąpiła eksplozja wydawnicza. W samej Wenecji działało w sumie prawie 400 drukarni.

W polskich bibliotekach znajduje się około 22 tys. inkunabułów. Są one bardzo poszukiwane na rynku. Do niedawna kupowały je głównie biblioteki, przede wszystkim Narodowa. Mogą stanowić również chlubę prywatnych kolekcji.

Cena takiego dzieła najczęściej mieści się w przedziale 10 – 20 tys. zł. Wartość rośnie, gdy druk zawiera iluminacje, a w środku pojawiają się ryciny. Znaczenie mają też inne czynniki, takie jak miejsce wydania, liczba zachowanych egzemplarzy, tematyka.

Generalnie prywatni nabywcy szczególnie wysoko cenią druki okazałe, pięknie oprawione. Instytucje naukowe szukają natomiast prac, które są ważne z naukowego punktu widzenia. Coraz częściej zdarza się, że pojawiające się na naszym rynku inkunabuły przywożone są z Europy Zachodniej, choć ceny są tam zwykle wyższe niż u nas.

Przestrzegam przed kupowaniem cennych starych druków bez konsultacji z ekspertem. Bywa, że oferowane są dzieła kradzione. Pierwszy sygnał ostrzegawczy to brak śladów po wcześniejszych właścicielach księgi. Złodzieje zwykle je usuwają, żeby zmylić trop, niszcząc w ten sposób nieraz największy walor książki.

Poważny wpływ na cenę wolumenu ma stan zachowania papieru. Zdarza się, że zżera go złośliwy gatunek grzyba, czasem odporny na większość dostępnych substancji chemicznych. Potocznie nazywa się te grzyby pleśnią. Warto pamiętać, że mogą one całkowicie zniszczyć stary druk w ciągu np. 20 lat.[/ramka]

[ramka]Pierwsze wydanie „Pana Tadeusza” za 7 tysięcy złotych. [link=http://www.rp.pl/artykul/298294.html]Rozmowa z Andrzejem Osełko[/link], właścicielem Antykwariatów Warszawskich Lamus[/ramka]

Najważniejszą, a zarazem najdroższą książką z polskiej perspektywy jest „De revolutionibus orbium coelestium” Mikołaja Kopernika. Na światowych aukcjach cena tego starego druku dochodzi do 2 mln dolarów.

Niepodważalne pierwsze miejsce przysługuje jednak „Biblii Gutenberga”. Kompletny egzemplarz został sprzedany w 1985 r. za 5 mln dolarów. Od czasu do czasu pojawiają się na aukcjach fragmenty lub pojedyncze strony wyceniane na 20 – 50 tys. dolarów. Kupując „Biblię” strona po stronie trzeba by wydać około 20 mln dolarów.

Pozostało 87% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy