Sesja na GPW rozpoczęła się od mocnego tąpnięcia. Tuż po rozpoczęciu notowań WIG20 znalazł się ponad 2 proc. niżej niż w poniedziałek. Dodatkowo znów spadł poniżej psychologicznej bariery 2000 pkt. Na taki początek wpływ miało odjęcie od ceny akcji TP SA 1,5 zł dywidendy. Już sam ten techniczny zabieg spowodował spadek WIG20 o 0,9 proc.
Początkowo, obok TP SA, rynek ciągnęły w dół akcje KGHM, które w pewnym momencie traciły przeszło 3 proc. Sytuacja poprawiła się, gdy na rynek dotarła informacja, że Skarb Państwa zaproponował, by KGHM na dywidendę przeznaczył 11,68 zł na akcję, czyli przeszło 63 proc. więcej, niż wcześniej proponował zarząd. Prawie 14-proc. stopa dywidendy okazała się wystarczającym magnesem dla kupujących i straty z dnia zostały ze sporą nawiązką zniwelowane. Ostatecznie kurs lubińskiej spółki wzrósł o 1,4 proc., co pozwoliło zamknąć dzień dla indeksu WIG20 na poziomie tylko 1,35 proc. niższym niż w poniedziałek.
Wczoraj mieliśmy kolejną sesję spółek odzieżowych. Znów aktywnie handlowano akcjami Monnari i Vistuli, dołączyły do nich także Bytom i Próchnik. W tym ostatnim przypadku raczej nie chodzi o transakcję osób mających dostęp do informacji poufnych, choć taka się ukazała. Prezes zarządu poinformował o zakupie... 1 akcji spółki za 0,51 zł. Pewnie po to, by udać się na NWZA spółki, które odbędzie się 23 czerwca.
Giełdy zachodnie minimalnie odrobiły straty z poniedziałku. We wzroście indeksów pomógł lepszy odczyt indeksu ZEW badającego zaufanie niemieckich analityków i inwestorów instytucjonalnych. Po południu inwestorzy dostali porcję danych z USA, które również były korzystne.
Gracze szczególnie dobrze przyjęli informacje o liczbie rozpoczętych budów, która w maju sięgnęła 532 tys., podczas gdy oczekiwano 490 tys. Zapał ostudziły słabe dane na temat produkcji przemysłowej. Ostatecznie DJI zamknął notowania na 1,25 proc. minusie, natomiast S&P spadł o 1,27 proc.