Władze ZEA zadeklarowały gotowość udzielenia pomocy finansowej Dubajowi. Nie otrzyma jej jednak każda firma, która ma kłopoty.
Dzisiaj, kiedy zostaną otwarte rynki finansowe po święcie Eid, oczekuje się oficjalnego komunikatu władz Dubaju na temat aktualnej sytuacji finansowej tamtejszych firm.
Powszechnie uważa się, że szejkowie będą starali się przekonać świat o tym, że problemy państwowej firmy inwestycyjno-deweloperskie Dubai World nie dotyczą innych przedsiębiorstw ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Komunikat, jaki popłynął z Dauhy, powinien podziałać uspokajająco na inwestorów.
W miniony weekend w Dausze spotkali się przywódcy siedmiu emiratów wchodzących w skład Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W spotkaniu brał udział również Sultan bin Nasser al Suwaidi, prezes banku centralnego ZEA.
– Dokładnie przyjrzymy się zobowiązaniom Dubaju i będziemy je kolejno analizować. Nie ma takiej możliwości, żeby Abu Zabi spłaciła dubajskie długi – powiedział po spotkaniu przedstawiciel rządu Abu Zabi. Pomoc będzie musiała wynieść kilkadziesiąt miliardów dolarów.