Gazowa propozycja dla Kijowa

W połączonym konsorcjum Gazpromu i Naftohazu Ukraina otrzymałaby 6 proc. udziałów – przewidują eksperci

Publikacja: 04.05.2010 02:56

W zamian za przedłużenie pozwolenia dla stacjonowania rosyjskiej floty na Krymie, Ukraina uzyskała o

W zamian za przedłużenie pozwolenia dla stacjonowania rosyjskiej floty na Krymie, Ukraina uzyskała obniżki stawek importu rosyjskiego gazu

Foto: Bloomberg

Piątkowa propozycja premiera Rosji Władimira Putina o połączeniu środków Gazpromu i Naftohazu wywołała w Kijowie burzę. Przeciwnicy porozumienia ostrzegali przed utratą ukraińskiej niepodległości na rynku energetycznym. Przypomnieli o kondycji Naftohazu. Plan finansowy spółki na 2010 r., przedstawiony pod koniec ubiegłego roku, zakładał deficyt w wysokości 21 mld hrywien (2,6 mld dol.). Wicepremier ds. gospodarki Serhij Tihipko mówił o deficycie Naftohazu sięgającym 16 mld hrywien.

Prezes Gazpromu Aleksiej Miller wyjaśniał, że w propozycji Putina chodziło o wymianę aktywów między koncernami, podobnej do transakcji Gazpromu między jego niemieckimi i włoskimi partnerami. Miller mówił, że konsultacje w tej sprawie rozpoczną się po świętach majowych, czyli po 10 maja. Szef Gazpromu zapowiedział, że rozmowy obejmą cały łańcuch spraw – od badań geologicznych po odbiorcę końcowego. – Naftohaz posiada aktywa w wydobyciu, transporcie, podziemnym magazynowaniu i dystrybucji gazu – wyliczał Miller.

Zdaniem ekspertów w Kijowie transakcja nie może być korzystna dla Ukrainy. – Nawet zakładając, że Gazprom i Naftohaz będą miały w konsorcjum po 50 proc. akcji, Ukraińcy nie będą mieli wiele do powiedzenia. Przykładem są dominujące wpływy rosyjskiego monopolisty w koncernach paliwowych innych krajów Europy, np. Słowacji – mówi „Rz” Ołeksandr Todijczuk, szef Międzynarodowego Klubu Energetycznego w Kijowie.

Przypomniał o propozycji Putina połączenia sfer jądrowych i lotniczych Rosji i Ukrainy. – Być może chciał on odwrócić uwagę od kontrowersyjnych porozumień dotyczących stacjonowania rosyjskiej Floty Czarnomorskiej na Krymie (umowa została przedłużona do 2042 r., w zamian Ukraina zapłaci za gaz 230 dol. za tysiąc metrów sześc., a nie 330 dol. – red.).

Z kolei analitycy Agencji Informacji Gazowej dokonali szacunków podziału udziałów na podstawie wartości aktywów obu firm paliwowych, ocenianych na blisko 9 mld dol. „Zysk Ukrainy w przedsięwzięciu stanowiłby 5,8 proc.” – pisała ukraińska agencja UNIAN.

Według Mychajła Honczara, eksperta ds. energetyki Centrum Nomos w Sewastopolu, po połączeniu aktywów z Gazpromem spółka Naftohaz przestanie istnieć. – Ukraina straciłaby wówczas największego płatnika podatków do budżetu – mówił „Rz”. Jego zdaniem oświadczenie Putina oznacza, że Rosja chce wrócić do realizacji planów jeszcze z lat 90. w sprawie przejęcia kontroli nad ukraińskimi gazociągami i zbiornikami podziemnymi, które są własnością Naftohazu.

Piątkowa propozycja premiera Rosji Władimira Putina o połączeniu środków Gazpromu i Naftohazu wywołała w Kijowie burzę. Przeciwnicy porozumienia ostrzegali przed utratą ukraińskiej niepodległości na rynku energetycznym. Przypomnieli o kondycji Naftohazu. Plan finansowy spółki na 2010 r., przedstawiony pod koniec ubiegłego roku, zakładał deficyt w wysokości 21 mld hrywien (2,6 mld dol.). Wicepremier ds. gospodarki Serhij Tihipko mówił o deficycie Naftohazu sięgającym 16 mld hrywien.

Pozostało 81% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy