Reklama

Reformy w Europie budzą opór

Francuski rząd ogłosił plan reformy emerytalnej. Hiszpańskie związki zapowiedziały strajk powszechny

Publikacja: 17.06.2010 04:15

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy popiera rządowy pakiet reform emerytalnych

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy popiera rządowy pakiet reform emerytalnych

Foto: AFP

Francuzi będą musieli pracować dłużej i dłużej płacić składki na swe emerytury – ogłosił minister pracy Eric Woerth po skonsultowaniu pakietu z prezydentem Nicolasem Sarkozym.

Limit wieku uprawniający do pobierania pełnych świadczeń wzrośnie z 60 lat obecnie do 62 za osiem lat, okres płacenia składek z 40,5 do 41 lat i trzech miesięcy. Ponadto dodatkowym podatkiem zostaną obłożone zarobki kominowe i zyski kapitałowe.

– Dłuższa praca jest nieuchronna. Nie ma innego czarodziejskiego rozwiązania – dodał Woerth. Mimo proponowanych zmian Francuzi nadal będą w grupie najmłodszych europejskich emerytów.

Planowane zmiany mają umożliwić zlikwidowanie do 2018 r. deficytu w funduszu emerytalnym, bo nowe podatki dadzą dodatkowo 3,7 mld euro.

Projekt reformy zostanie przyjęty przez rząd w lipcu, a we wrześniu trafi do parlamentu. Reforma systemu emerytalnego, zatwierdzonego w 1982 r. przez ekipę socjalistów, była dotąd tematem tabu. Plany jej przeprowadzenia wywołały zdecydowane protesty związków zawodowych. We wtorek na apel Force Ouvriere przeciw reformie demonstrowało w Paryżu kilka tysięcy Francuzów. Sześć innych związków wezwało do strajku powszechnego 24 czerwca.

Reklama
Reklama

Rząd jest więc w trudnej sytuacji. Nie może jednak ustąpić, bo społeczeństwo Francji, podobnie jak innych krajów Europy, starzeje się, coraz mniej ludzi pracuje i płaci składki na emerytury. – Jeśli system nie zostanie zreformowany, deficyt funduszu emerytalnego we Francji może dojść do 45 mld euro w 2020 r., a następnie do 72 – 115 mld w 2050 r. – ocenia rada doradcza ds. emerytur, a premier Francois Fillon powiedział, że deficyt budżetowy może wynieść 100 mld euro w roku 2050.

We Francji system przywilejów emerytalnych dotyczy ok. 500 tys. pracowników firm kontrolowanych przez państwo, w tym m.in. pracowników francuskich kolei SNCF, sieci transportu w regionie paryskim RATP, głównego francuskiego producenta energii elektrycznej Electricite de France, producenta gazu Gaz de France, górników, senatorów, parlamentarzystów oraz pracowników Teatru Narodowego i Opery Paryskiej. Pracownicy kolei mogą przechodzić na emeryturę po przepracowaniu 37,5 roku, pracownicy państwowi – 39,5, a w sektorze prywatnym – po 40 latach.

Nie tylko Paryż ma duże problemy. Związki zawodowe zapowiedziały na 29 września strajk powszechny w Hiszpanii przeciw planowanej reformie rynku pracy. Związek UGT zarzucił socjalistycznemu premierowi zamach na państwo opiekuńcze, bo reforma zmniejszy koszty zwalniania pracowników i uelastyczni rynek pracy.

Ból głowy, nie tylko w Madrycie, wywołała też publikacja dziennika „El Economista”, jakoby Hiszpania starała się w Unii, USA i Międzynarodowym Funduszu Walutowym o linię kredytową wartości 250 mld euro na ratowanie gospodarki. Bruksela stanowczo dementuje tę informację.

[i]afp, dpa, b.ch.[/i]

Francuzi będą musieli pracować dłużej i dłużej płacić składki na swe emerytury – ogłosił minister pracy Eric Woerth po skonsultowaniu pakietu z prezydentem Nicolasem Sarkozym.

Limit wieku uprawniający do pobierania pełnych świadczeń wzrośnie z 60 lat obecnie do 62 za osiem lat, okres płacenia składek z 40,5 do 41 lat i trzech miesięcy. Ponadto dodatkowym podatkiem zostaną obłożone zarobki kominowe i zyski kapitałowe.

Pozostało jeszcze 84% artykułu
Reklama
Ekonomia
Polska już w 2026 r. będzie wydawać 5 proc. PKB na obronność
Ekonomia
Budżet nowej Wspólnoty
Ekonomia
Nowe czasy wymagają nowego podejścia
Ekonomia
Pacjenci w Polsce i Europie zyskali nowe wsparcie
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Ekonomia
Sektor usług biznesowych pisze nową strategię wzrostu
Reklama
Reklama