Jeszcze kilkanaście lat temu o Zakładach Przemysłu Cukiernicznego Otmuchów słyszało niewiele osób. Była to niewielka, lokalna firma z rocznymi obrotami rzędu kilkunastu milionów złotych. Okazało się jednak, że dobra strategia i konsekwentna jej realizacja zdały egzamin.
Spółka z roku na rok zwiększała przychody i udziały w rynku. – Po prostu robimy swoje i staramy się być w tym najlepsi. Założyliśmy sobie, że chcemy być producentem marek własnych dla sieci handlowych – mówi Bernard Węgierek, prezes spółki.
W 2008 r. Otmuchów wypracował około 116 mln zł sprzedaży, a w 2009 r. ponad 140 mln zł. Prognozy na ten rok zakładają, że przychody Otmuchowa przekroczą 160 mln zł. Wzrostowi obrotów towarzyszą również rosnące zyski. W 2008 r. zysk netto wyniósł 4,9 mln zł, w 2009 r. 9,6 mln zł, a plan na ten rok to 12,8 mln zł.
Jesienią tego roku Otmuchów wszedł na giełdę. Mimo że koniunktura na rynku kapitałowym nie była rewelacyjna, spółka nie miała problemów, by przekonać do siebie inwestorów. Ze sprzedaży nowych akcji firma pozyskała 57 mln zł. Wyda je na zwiększenie mocy produkcyjnych oraz na przejęcia.
Otmuchów to producent wyrobów pod markami własnymi (tzw. private label) w trzech segmentach: słodyczy, wyrobów śniadaniowych oraz słonych przekąsek. Wytwarza je na zlecenie koncernów spożywczych oraz sieci handlowych. Jest obecny m.in. w takich sieciach jak Biedronka, Lidl, Real oraz Carrefour.