Część instytucji kredytujących Ciech już zaakceptowała najważniejsze założenia nowej umowy, a rozmowy z pozostałymi są w końcowej fazie. Nowe warunki, jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, mogłyby obniżyć koszty obsługi kredytu, jakie ponosi teraz spółka, nawet o kilkadziesiąt milionów złotych. Po trzech kwartałach 2010 roku (najnowsze dostępne dane) koszty kredytu Ciechu sięgnęły 106 mln zł, w całym 2009 r. wynosiły 119 mln zł. [wyimek]

1,6 mld zł przekraczał dług netto Ciechu na koniec września 2010 r. [/wyimek]

Analitycy nie są wcale zaskoczeni tym, że redukcja kosztów obsługi kredytu może spaść aż w tak dużym stopniu. – Wydaje się to w pełni uzasadnione – twierdzi Łukasz Prokopiuk z DM IDM SA. – Dotychczasowe warunki kredytowe odpowiadały sytuacji, w jakiej znajdowała się spółka, jej wysokiemu zadłużeniu i słabym wynikom finansowym. Ale zmniejszenie długu oraz pozyskanie pieniędzy z emisji akcji zmienia stan rzeczy i znacząco obniża ryzyko banków związane z finansowaniem Ciechu – uzasadnia analityk.

W kwietniu 2010 roku Ciech zobowiązał się przed kredytującymi go bankami, że do końca I kwartału tego roku zmniejszy zadłużenie o 400 mln zł. Dzisiaj wiadomo już, że spełni oczekiwania instytucji finansowych. Stanie się to przede wszystkim za sprawą sprzedaży akcji spółek zależnych – PTU oraz Gdańskich Fosforów. Nie bez znaczenia było także to, że chęć zaangażowania w finansowanie grupy do 300 mln zł zadeklarował EBOR.

[i]masz pytanie wyślij e-mail do autora, [mail=b.mayer@rp.pl]b.mayer@rp.pl[/mail][/i]