Do twojej internetowej skrzynki pocztowej przychodzi e-mail spod adresu szacownej, wyższej uczelni. Zawiera link z filmikiem studenckim. Instrukcja postępowania z nim jest bardzo prosta: przycisk play uruchamia dźwięk i obraz. Widzimy długowłosą dziewczynę. Uciekł jej autobus, siada więc na ławce i czeka na następny. Jest ubrana w mini, białą bluzeczkę i krawat. Zamiast autobusu podjeżdżają motocykliści w skórach. Na ich kurtkach napis „tabun". Zabierają dziewczynę. W tle głośno pobrzmiewa piosenka polskiego zespołu Enej: „Tutaj zawsze cię przytuli najsłynniejsze rondo w mieście, zimny browar, chińska zupka i odpoczniesz sobie wreszcie. W poniedziałek po weekendzie znowu rano na wykładzie twoja głowa marzyć będzie...". Tabun zawozi dziewczynę pod uniwersytet.
Piosenka i ujęcie kamery się nie kończą. Wchodzimy do środka. Na korytarzach, w salach wykładowych i w wydziałowych bibliotekach pomiędzy regałami z książkami prężą się i tańczą cheerleaderki, inżynierki, blond diabliczki w czerwonych, kusych kieckach i półnagie panny wymachujące ognistymi kulami. Sodoma i gomora. Pojawiają się też biskup, chór gospel oraz Warmiński Zespół Pieśni i Tańca w strojach ludowych. W sumie w ciągu niespełna ośmiu minut w skocznym, uczelnianym teledysku zwanym LipDubem oglądamy ponad 300 osób. Wszystkie łączy Uniwersytet Warmińsko-Mazurski. – To nowa forma promocji polskich uczelni. Lepsza niż drętwy, lakoniczny informator dla maturzystów – przekonują studenci.
Masowe karaoke
LipDub to rodzaj wideoklipu, w którym występujące osoby poruszają wargami do puszczonej z playbacku piosenki. Trochę jak w popularnym telewizyjnym „Mini Playback Show", w którym dzieciaki przebrane za gwiazdy show-biznesu śpiewały znane przeboje. Nazwa LipDub jest zlepkiem terminu „lip synchronization", dopasowywanie dźwięku do ruchu warg, i słowa „dubbing".
Zasada nakręcenia takiego teledysku jest dość prosta. Potrzebna jest tu chwytliwa piosenka, kilkudziesięciu lub kilkuset aktorów amatorów, scenografia, tj. otoczenie, które chcemy promować, a także – i jest to czynnik najważniejszy, bo wyróżniający LipDuba spośród innych videoklipów – wszystko musi być nakręcone przy pomocy steadicamu jednym nieprzerwanym ujęciem.