Aktualizacja: 14.05.2025 06:11 Publikacja: 02.05.2025 16:10
„Until Dawn”, reż. David F. Sandberg, dystr. kinowa: UIP Polska
Foto: mat.pras.
Uchodziła za jeden z najlepszych horrorów. Miała gęstą atmosferę i ciekawą fabułę. Pozwalała graczom wcielić się w klika różnych postaci i podejmować decyzje, które miały wpływ na losy całej grupy. Film siłą rzeczy opowiada historię z jednej perspektywy i nie pozwala na żadną interakcję. To dlatego jego twórcy postanowili sięgnąć po motyw pętli czasowej rodem z „Dnia świstaka” i uczynić z niego główny atut swojej produkcji.
Wszyscy wiemy, że kiedyś było lepiej. Polityka wyglądała zupełnie inaczej, miała inny poziom i klimat, a debaty...
Nowy spektakl Teatru Współczesnego za dyrekcji Wojciecha Malajkata pokazuje, że warto szukać w teatrze wzruszenia.
Nadmierne i niepoprawne stosowanie leków to w Polsce plaga. Książka Arkadiusza Lorenca pokazuje tło tego problemu.
„Ale wtopa” to gra, przez którą można nieźle zdenerwować się na znajomych.
„Thunderbolts*” przypomina, że superbohaterowie wcale nie są doskonali.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas