Reklama

Gość "Plusa Minusa" poleca. Małgorzata Gralińska: Seriali nie oglądam

Oglądam raczej starsze filmy. Ostatnio puściłam córkom film „Good bye, Lenin!” i zrobił na mnie większe wrażenie niż kiedyś.

Publikacja: 02.05.2025 16:30

Gość "Plusa Minusa" poleca. Małgorzata Gralińska: Seriali nie oglądam

Foto: Leszek Kubik

Ostatnio zorientowałam się, że czytam głównie po niemiecku. Trochę z konieczności – do recenzji i przekładów. To chyba częsty problem tłumaczy: dominuje u nich język, z którego przekładają, a przecież warto też sięgać po polskie książki. Na szczęście trafiłam niedawno na kilka tytułów, które zrobiły na mnie duże wrażenie. Pierwszy to „Wejście” Stefana Hertmansa (wyd. ArtRage) w przekładzie Alicji Oczko. Tematycznie bliska temu, czym się zajmuję, choć została przełożona z niderlandzkiego. Przekład jest znakomity. Czytałam wcześniej „Wojnę i terpentynę”, więc to moja druga książka Hertmansa. Autor łączy historię z dramatem rodzinnym. Główny bohater, Willem Verhulst, był flamandzkim członkiem SS. Pokazane są narodziny flamandzkiego nacjonalizmu i decyzje prowadzące do współpracy z III Rzeszą. Jego żona, osoba religijna i pacyfistyczna, stoi po zupełnie innej stronie. Mąż ją zdradza, dzieci patrzą na wszystko własnymi oczami. To dramat wielowymiarowy – książka naprawdę mocna i poruszająca.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Plus Minus
Jan Maciejewski: Kultura eksterminacji i jej kustosze
Plus Minus
Jan Maciejewski: Zaczarowana amnestia
Plus Minus
Agnieszka Markiewicz: Dobitny dowód na niebezpieczeństwo antysemityzmu
Plus Minus
Świat nie pęka w szwach. Nadchodzi era depopulacji
Plus Minus
Pierwszy test jedności narodu
Reklama
Reklama