W 2009 r. ponad 50 proc. struktur miało formę polisy ubezpieczeniowej. W ubiegłym roku udział ten nieznacznie spadł i wynosił ok. 45 proc. W pierwszym kwartale bieżącego roku było podobnie jak dwa lata temu; ponad 56 proc. nowych produktów strukturyzowanych otrzymało formę polisy.
Klienci mają do wyboru dwa warianty ubezpieczeń: polisy na życie i dożycie oraz polisy z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (UFK).
– Udział polis z UFK w pierwszym półroczu 2009 r. był marginalny, wynosił poniżej 1 proc. W drugim półroczu 2009 r. i w pierwszym półroczu 2010 r. było to ponad 2 proc., przy czym udział zwykłych polis malał. W drugim półroczu 2010 r. polisy z UFK stanowiły już prawie 6 proc. wszystkich zaoferowanych produktów. Prawdziwy boom na nie przypada jednak na początek tego roku. Obecnie stanowią ponad 27 proc., a tradycyjne polisy na życie i dożycie – niecałe 30 proc. Wydaje się, że ten trend zostanie utrzymany – mówi Michał Szeliski, analityk portalu Structus.pl.
Wybór formy ubezpieczenia ma istotne znaczenie dla inwestorów. Od tego zależy bowiem, czy od potencjalnego zysku trzeba będzie zapłacić podatek Belki. Z 19-proc. podatku od zysków kapitałowych zwolnione są jedynie polisy na życie i dożycie. Klienci, którzy zarobili na strukturach oferowanych w formie polisy z UFK, muszą odprowadzić daninę na rzecz fiskusa.
Dlaczego wobec tego coraz częściej inwestorzy pozbawiani są przez oferujących struktury możliwości uniknięcia podatku? Częściowo wynika to z chęci zaprezentowania większego wyboru strategii inwestycyjnych.