Sesja na warszawskim parkiecie rozpoczęła się od wzrostu WIG20 o 0,2 proc., ale już po kilku kwadransach było widać ospałość kupujących.
Do godz. 14 trwała płaska konsolidacja największych spółek w okolicy ostatniego zamknięcia, której towarzyszyła niska aktywność inwestorów. Rynki europejskie traciły na wartości powyżej 0,5 proc., zatem GPW zachowywała się wyjątkowo stabilnie.
Jedyne publikacje makroekonomiczne wczoraj miały miejsce w trakcie pierwszej połowy sesji, zatem przebieg drugiej jej części był podyktowany nastrojami uczestników rynku, które niestety się popsuły. Ok. godz. 16 największa dwudziestka zanurkowała do 2845 pkt, a końcówka sesji przyniosła pogłębienie wcześniejszych spadków do 2835 pkt (-1,11 proc.).
Małe i średnie spółki również traciły na wartości, ale spadki były mniejsze – ok. 0,3 proc.