Nawet o 10 proc., do ok. 35,5 zł, drożały wczoraj akcje notowanej na giełdach w Warszawie i Nowym Jorku spółki CEDC, wicelidera polskiego rynku wódki.

Była to reakcja na informację podaną przez portal Benzinga. Według niej wezwanie na akcje producenta żubrówki chce ogłosić Roman Abramowicz, właściciel klubu piłkarskiego Chelsea Londyn. Na rynku pojawiła się także pogłoska, że rosyjski miliarder byłby w stanie zapłacić po 17 dol. za walor, o prawie 5 dol. powyżej wyceny z wtorkowego zamknięcia.

Spekulacji rynkowych nie skomentowało CEDC. Natomiast wczoraj wczesnym popołudniem w rozmowie z agencją Reuters John Mann, rzecznik należącego do Abramowicza funduszu Millhouse Capital, zaprzeczył, jakoby biznesmen planował zakup polskiego producenta wódki.

Na początku tego roku akcje CEDC wyceniane były na ok. 70 zł. Na wartości zaczęły tracić po tym, jak na początku marca okazało się, że nie zrealizowała prognoz na 2010 r.