Kampania wyborcza powoli nabiera rozpędu. Pierwsze doświadczenia z jej przebiegu nie są jednak zachęcające. Program wyborczy PiS ogranicza się do wskazania tego, czego nie zrobiła PO, i udowodnienia, że to, co zrobiła, zrobiła źle. Z kolei SLD nie może zerwać z tradycją programów partyjnych z okresu realnego socjalizmu, kiedy to każda grupa społeczna mogła liczyć, że zostanie w propozycjach programowych potraktowana z należytą uwagą, według zasady „dla każdego coś miłego".
Rządząca PO z wyniosłym lekceważeniem zdaje się mówić, że żadnego programu prezentować nie będzie, gdyż to, co zaprezentowała kilka lat temu, nie straciło na aktualności, chociaż nie jest jasne, czy aktualność tego programu wynika z miernych postępów w jego realizacji czy też z jego ponadczasowej uniwersalności. Najważniejszym, poważnie od lat traktowanym elementem programu wyborczego PSL jest utrzymanie dotychczasowego systemu ubezpieczeń emerytalnych rolników (KRUS).
Czytając programy wyborcze, oglądając emitowane spoty oraz słuchając wypowiedzi czołowych działaczy głównych sił politycznych, odnosi się wrażenie, że albo nie rozumieją oni złożoności współczesnych uwarunkowań, w których będzie musiała funkcjonować polska gospodarka, albo w sposób świadomy unikają podejmowania merytorycznej dyskusji. Problemy, które wymagają dyskusji, mają charakter zarówno wewnętrzny, jak i zewnętrzny.
***
Najważniejszym problemem wewnętrznym jest nierównowaga sektora finansów publicznych. Chociaż sytuacja fiskalna Polski na tle innych krajów jest relatywnie korzystna, to nie możemy zwolnić polityków z obowiązku proponowania i podejmowania działań, które usuną niebezpieczeństwa związane z istniejącym długiem publicznym i deficytem sektora finansów publicznych. Przemawiają za tym co najmniej dwie grupy argumentów.
Po pierwsze, deficyt sektora finansów publicznych w Polsce ma charakter strukturalny; spada do dopuszczalnych poziomów w okresie dobrej koniunktury, z kolei każde jej załamanie prowadzi do nadmiernego wzrostu deficytu budżetowego oraz grozi przekroczeniem konstytucyjnych granic długu publicznego. Strukturalny charakter deficytu budżetowego uniemożliwia osiągniecie równowagi sektora finansów publicznych tylko dzięki wysokiej dynamice wzrostu gospodarczego. Niezbędne jest: zwiększenie obciążeń podatkowych, ograniczenie wydatków rzeczowych sektora publicznego (np. na budowę autostrad, stadionów i innych elementów infrastruktury) lub ograniczenie transferów, głównie z tytułu rent, emerytur, zasiłków itp.