Tak wynika z zapisu dyskusji, upublicznionej przez NBP. Rada, po majowej podwyżce stóp procentowych o 25 pkt. bazowych, w czerwcu zdecydowała o pozostawieniu kosztu pieniądza bez zmian.

Wśród członków Rady jest jednak grupa, która uważa, że obecny poziom stóp jest jeszcze zbyt niski, aby ograniczyć ryzyko utrzymywania się podwyższonej inflacji w najbliższym czasie. Wskazywali, że zbyt niski poziom stóp procentowych może mieć negatywny wpływ na krajową stopę oszczędności.

Większość członków Rady postanowiła poczekać z decyzją o ewentualnej kolejnej podwyżce stóp procentowych do lipca, kiedy znane będą wyniki lipcowej projekcji inflacji i PKB.

Krajowi analitycy są zdania, że kolejna podwyżka stóp procentowych w lipcu nie jest wykluczona, ale jej prawdopodobieństwo oddala się. – Prognozując słabe wyniki w kolejnych miesiącach oczekujemy utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie do końca roku – mówi Cezary Chrapek z Banku Handlowego. Ekonomiści prognozują też, że w czwartym kwartale inflacja zacznie stabilizować się w okolicach górnej granicy tolerancji RPP (3,5 proc.).

Innego zdania są analitycy Bank of America Merrill Lynch, którzy oceniają, że po danych o majowej produkcji, podwyżka stóp w lipcu o 25 pkt bazowych nadal jest możliwa. - Gospodarka spowalnia, ale nie jest to znaczne spowolnienie, dlatego część członków RPP utrzymuje restrykcyjne nastawienie – napisano w raporcie. Zdaniem ekonomistów, Rada będzie też czekać na wyniki szczytu Unii Europejskiej.