Włoski kryzys to nie tylko kwestia liczb

Czy Włochy mogą uniknąć programu ratunkowego? Premier Mario Monti twierdzi, że tak

Publikacja: 13.07.2012 04:46

Włoski kryzys to nie tylko kwestia liczb

Foto: Bloomberg

Najnowsze analizy Międzynarodowego Funduszu Walutowego dotyczące stabilności zadłużenia zdają się potwierdzać opinię Montiego. Dług w 2013 r. może osiągnąć szczyt 126,4 proc. PKB i spaść do 119 proc. w 2017 r., zakładając prawdopodobny rozwój wydarzeń gospodarczych. Jednak decydujące czynniki trudniej ująć w model i wrzucić w arkusz kalkulacyjny.

Podstawowy scenariusz MFW wydaje się prawdopodobny. Zakłada recesję w latach 2012–2013, po której nastąpi rachityczne odrodzenie sięgające najwyżej 1,2 proc. w 2017 r. Jednocześnie odsetki od zadłużenia wzrosną z 4,2 proc. w 2011 r. do 5,3 proc. w 2017 r., co sugeruje jedynie umiarkowany spadek premii, którą Włochy muszą płacić za pożyczanie pieniędzy.

Scenariusz ten zakłada też nadwyżkę budżetową po wyłączeniu odsetek w wysokości 5,6 proc. w 2017 r. W tym roku nadwyżka ta ma wynieść 3 proc. Włochy notowały nadwyżkę przekraczającą 4 proc. pod koniec lat 90. i na początku minionej dekady.

Nawet jeśli scenariusz ten ulegnie gwałtownym modyfikacjom, dług nie wzrośnie lawinowo. Niższy wzrost, umiarkowanie wyższe stopy procentowe, a nawet porażka planu konsolidacji fiskalnej zwiększą zadłużenie tylko do 128–131 proc. PKB, uważa MFW. Taki dług da się opanować, pod warunkiem że nie wymknie się spod kontroli. Włochy od lat są zadłużone po uszy.

Reklama
Reklama

Największym zagrożeniem jest połączenie recesji z gwałtownym wzrostem stóp procentowych. Jeżeli wzrost będzie co roku o 1 pkt proc. niższy, niż założono w podstawowym scenariuszu, a stopy o 1 pkt proc. wyższe, dług w 2017 r. przekroczy 140 proc. PKB i dalej będzie rósł. Takiej sytuacji nie da się utrzymać.

Rozwiązanie zależy bardziej od nastrojów i polityki niż od gospodarki. Kto zastąpi Montiego? Czy Włochy wdrożą reformy strukturalne? Czy strefa euro pokona dzielące ją podziały? Złe odpowiedzi mogą wywindować rentowność włoskiego długu tak, że inwestorzy uznają go za niemożliwy do obsłużenia. Pytanie, czy strefa euro powinna wtedy zainterweniować – i czy będzie mogła.

—Richard Barley; tłum. tk

Najnowsze analizy Międzynarodowego Funduszu Walutowego dotyczące stabilności zadłużenia zdają się potwierdzać opinię Montiego. Dług w 2013 r. może osiągnąć szczyt 126,4 proc. PKB i spaść do 119 proc. w 2017 r., zakładając prawdopodobny rozwój wydarzeń gospodarczych. Jednak decydujące czynniki trudniej ująć w model i wrzucić w arkusz kalkulacyjny.

Podstawowy scenariusz MFW wydaje się prawdopodobny. Zakłada recesję w latach 2012–2013, po której nastąpi rachityczne odrodzenie sięgające najwyżej 1,2 proc. w 2017 r. Jednocześnie odsetki od zadłużenia wzrosną z 4,2 proc. w 2011 r. do 5,3 proc. w 2017 r., co sugeruje jedynie umiarkowany spadek premii, którą Włochy muszą płacić za pożyczanie pieniędzy.

Reklama
Ekonomia
Polska już w 2026 r. będzie wydawać 5 proc. PKB na obronność
Ekonomia
Budżet nowej Wspólnoty
Ekonomia
Nowe czasy wymagają nowego podejścia
Ekonomia
Pacjenci w Polsce i Europie zyskali nowe wsparcie
Ekonomia
Sektor usług biznesowych pisze nową strategię wzrostu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama