Boom gazowy w Stanach Zjednoczonych zmieni świat

Potężne zasoby gazu zmienią równowagę sił kosztem OPEC i Rosji

Publikacja: 17.08.2012 00:59

Zależność USA od importu paliw należy do przeszłości. Eksperci prognozują, że do końca dekady Stany

Zależność USA od importu paliw należy do przeszłości. Eksperci prognozują, że do końca dekady Stany Zjednoczone staną się eksporterem netto ropy i gazu

Foto: AFP

Dwa lata temu gaz ziemny kosztował 4,50 dol. za 1 tys. stóp sześc., czyli połowę tego co dwa lata wcześniej. Dziś to 2,50 dol., bo niekonwencjonalne złoża zaspokajają 20 proc. rodzimego popytu wobec 5 proc. w 2008 r. Do 2020 roku odsetek ten ma wzrosnąć do 40 proc.

Jednocześnie niekonwencjonalne złoże Bakken/Three Rivers w Dakocie Północnej produkuje 600 tys. baryłek ropy dziennie. W 2010 r. było to 250 tys. baryłek, a w 2008 r. połowa tego. Dzięki temu stan jest drugim producentem ropy w USA. Biorąc pod uwagę, jak szybko zachodzą te zmiany, czas rozważyć ich konsekwencje.

Łupkowa rewolucja

Beznadziejna zależność USA  od importu paliw należy już do przeszłości. Większość ekspertów prognozuje, że USA staną się eksporterem netto ropy i gazu do końca tej dekady. Oczywiście, niezależność od importu ropy wciąż nie oznacza niezależności energetycznej. Gospodarka USA nadal będzie uzależniona od światowych cen i wpływających na nie zawirowań podażowych.

Jednak korzyści dla bezpieczeństwa USA są nie do przecenienia. Produkcja z nowych źródeł nie będzie tańsza niż konwencjonalne wydobycie z Arabii Saudyjskiej, ale skala ekonomicznych i technicznie możliwych do eksploatacji złóż ropy (powiedzmy po 70 dol. za baryłkę) wynosi ok. 45 mld baryłek, czyli 10 proc. całości ropy znajdującej się w USA.

To więcej niż dostępne zasoby na Bliskim Wschodzie. Z upływem czasu spowoduje to zmianę równowagi sił na globalnym rynku energetycznym kosztem tradycyjnych producentów (OPEC, Rosja) na rzecz konsumentów (takich jak Niemcy, Europa Wschodnia, Chiny i Indie).

Ta rewolucja nie ogranicza się tylko do USA. W ostatnich dwóch latach można było zaobserwować gwałtowny wzrost zainteresowania złożami gazu łupkowego i ropy w Europie (Wielka Brytania, Francja, Polska, Rosja), Ameryce Łacińskiej (Argentyna, Brazylia) i Azji (Chiny, Kazachstan, Indie). Światowe dostawy ropy prawdopodobnie gwałtownie wzrosną – znaczący spadek cen nie jest więc wykluczony.

Energetyka i transport

Popyt na gaz ziemny nie nadąża za fenomenalnym wzrostem podaży. Widać to po niezwykle niskich obecnie cenach i tysiącach niedawno odkrytych złóż gazu niekonwencjonalnego, które zostały zamknięte. Sygnalizuje to, że pewne ożywienie cen gazu w USA jest prawdopodobne – zapewne do ok. 4 dol za 1 tys. stóp sześc.

Minie sporo czasu, zanim popyt na gaz wzrośnie. Przyrostowa produkcja gazu powędruje początkowo do sektora energetycznego, zastępując elektrownie opalane węglem. Z powodu niskiej ceny część gazu będzie wykorzystywana przy wydobyciu z kanadyjskich piasków roponośnych. Najważniejsze pytanie brzmi jednak, do jakiego stopnia w transporcie gaz ziemny zastąpi droższą benzynę i paliwa zawierające alkohol.

Z ekonomicznego punktu widzenia bardzo opłaca się rozwijać nowe technologie oparte na gazie, w tym pojazdy napędzane sprężonym gazem ziemnym, zamianę gazu w ciecz oraz produkcję metanolu, wykorzystywanego jako paliwo lub mieszanego z syntetycznym dieslem.

Do tego dochodzi jeszcze potencjał eksportowy gazu ziemnego z Ameryki, co pokazuje znacząca różnica pomiędzy cenami w Ameryce (2,50–4 dol. za 1 tys. stóp sześc.), a Europą (10 dol.) i Azją (15 dol.).

Odpowiedzialny biznes

Najważniejszym punktem jest zagrożenie spowodowane społecznymi niepokojami związanymi ze szczelinowaniem hydraulicznym i jego konsekwencjami dla środowiska.

Sprzęt potrzebny do odwiertów i szczelinowania emituje zanieczyszczenia, które są odczuwalne w powietrzu. Produkcja wymaga również znaczących ilości wody zawierającej sól i trudno rozkładające się elementy organiczne.

Liderzy biznesu powinni przyjąć politykę mierzącą kluczowe wskaźniki ekologiczne, takie jak zużycie wody i jej skład w całym procesie wydobywczym – od przejęcia działek po ponowne wykorzystanie zasobów zużytych w szczelinowaniu. Kluczem jest czytelna publikacja danych i determinacja, by doskonalić te technologie wraz z rozwojem branży.

— John Deutch

Autor jest profesorem MIT.  Był podsekretarzem stanu w departamentach energetyki i obrony, a także dyrektorem CIA. Zasiada w radzie dyrektorów Ceniere Energy, a wcześniej w radach Schlumberg, CMS Energy i Citigroup.

Tłum. TK

Dwa lata temu gaz ziemny kosztował 4,50 dol. za 1 tys. stóp sześc., czyli połowę tego co dwa lata wcześniej. Dziś to 2,50 dol., bo niekonwencjonalne złoża zaspokajają 20 proc. rodzimego popytu wobec 5 proc. w 2008 r. Do 2020 roku odsetek ten ma wzrosnąć do 40 proc.

Jednocześnie niekonwencjonalne złoże Bakken/Three Rivers w Dakocie Północnej produkuje 600 tys. baryłek ropy dziennie. W 2010 r. było to 250 tys. baryłek, a w 2008 r. połowa tego. Dzięki temu stan jest drugim producentem ropy w USA. Biorąc pod uwagę, jak szybko zachodzą te zmiany, czas rozważyć ich konsekwencje.

Pozostało 85% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy