W roku wejścia Polski do Unii Europejskiej (2004 r.) Italia była drugim najważniejszym rynkiem eksportowym dla naszego kraju z udziałem na poziomie 7,6 proc. Teraz Włochy, które aktualnie są ósmym największym eksporterem świata, są jednocześnie piątym największym, zaraz za czwartą Francją, odbiorcą naszych towarów. I nasz eksport do Włoch, będących czwartą gospodarką Unii Europejskiej oraz trzecią gospodarką strefy euro, rośnie. W ubiegłym roku wzrósł o 14 proc. i wyniósł 10,1 mld euro. Jednocześnie nasz import z Włoch był większy i przy wartości 11,3 mld euro zaowocowało to deficytem w wysokości niemal 1,2 mld euro. Jak tłumaczy Tadeusz Kościński, wiceminister przedsiębiorczości i technologii, cechą charakterystyczną obustronnej wymiany jest w przypadku Polski strukturalny deficyt handlowy związany z wysokim importem polskiej branży samochodowej oraz artykułów konsumpcyjnych pochodzenia przemysłowego i leków.