Od początku wczorajszej sesji papiery KGHM systematycznie taniały – kurs spadał nawet o ponad 2 proc., do 184,60 zł. Generalnie jednak wszystkie indeksy warszawskiego parkietu świeciły wczoraj na czerwono.

Średnia cen docelowych z rekomendacji wydanych w ciągu ostatnich trzech miesięcy to 184,9 zł przy widełkach 143,5–210 zł. Czterech analityków spodziewa się przebicia psychologicznej bariery 200 zł.

Podczas porannego wywiadu w TVN CNBC prezes miedziowego koncernu Herbert Wirth powiedział, że nakłady inwestycyjne na projekt Sierra Gorda w Chile nie powinny przekroczyć 4 mld dol. Oficjalnie obowiązujący budżet to 2,9 mld dol. Analitycy spodziewają się, że po korekcie budżet inwestycyjny na budowę kopalni odkrywkowej wzrośnie o około 25 proc. – czyli do około 3,65 mld dolarów.

Prezes Wirth zapewnił, że podwyżka kosztów nie odbije się na dywidendzie z ubiegłorocznego zarobku. Wbrew spekulacjom zapewnił, że spółka podzieli się z akcjonariuszami zyskiem – nie chciał jednak zdradzić poziomu wypłaty.

Zgodnie z prognozą KGHM ma za ubiegły rok wykazać 4,74 mld zł zysku netto, czyli 23,7 zł na akcję. Analitycy spodziewają się, że firma wypłaci ponad 14,5 zł na akcję dywidendy. Skarb Państwa zgarnie dzięki temu 0,92 mld zł. Dodatkowo z tytułu podatku od kopalin grubo ponad 2 mld zł.