W tym przypadku ubiegłoroczny świetny wynik w dużej mierze był efektem jednorazowego zdarzenia. Chodzi o wykupienie w kwietniu ubiegłego roku obligacji rumuńskiego Alpha Banku (w końcu 2011 r. stanowiły one ponad 10 proc. aktywów funduszu), z powodu których wcześniej dokonano znaczącego odpisu.

Od tamtego czasu wyniki Amplico Stabilnego Wzrostu się pogarszają i brakuje pomysłów na rozwiązanie problemów, które od dawna ograniczają potencjał funduszu. Zmiany personalne w zespole zarządzającym częścią akcyjną portfela (na początku maja tego roku) mogą być krokiem w dobrym kierunku. Jednak bez wyraźnej poprawy selekcji walorów trudno oczekiwać polepszenia wyników. Motorem napędowym nie może stać się także mało wyrazista część dłużna portfela, zarządzana w sposób pasywny, bez pomysłu na rynkową rywalizację.

Do kwietnia inwestycjami w akcje zarządzał Kazimierz Szpak, który nadal pełni funkcję dyrektora inwestycyjnego. Teraz współodpowiedzialny za wyniki funduszu jest Tomasz Adamus. Jego najważniejsze zadanie to poprawa selekcji walorów, bo błędy w tym zakresie przyczyniają się do gorszych wyników. Jako przykład można podać mało udane inwestycje z końca ubiegłego roku: przeważenie w portfelu akcji KGHM i TP SA oraz niedoważenie papierów takich spółek jak Eurocash czy LPP.

Część dłużna portfela funduszu również nie daje podstaw do optymizmu. Zarządzający nie wykorzystują potencjału rynku, stosując mało elastyczne podejście do ryzyka stopy procentowej i wykazując słabe wyczucie tendencji rynkowych. Portfel zarządzany jest pasywnie. Udział polskich papierów skarbowych wynosi aż 94 proc. Zarządzający nie zamierza kupować obligacji zagranicznych ani korzystać z dźwigni finansowej czy instrumentów pochodnych. Udział bezpiecznych papierów korporacyjnych jest niewielki, nie ma zatem istotnego wpływu na rezultat. Przy tak prowadzonej polityce inwestycyjnej trudno oczekiwać, by część dłużna portfela mogła pozytywnie przyczyniać się do końcowego wyniku.

Dokonania funduszu za ostatnie 12 miesięcy nie są dobre. Pierwsze półrocze tego roku także nie było korzystne. Fundusz plasuje się w końcówce zestawienia obejmującego podobne rozwiązania. Ale trzeba przyznać, że konstrukcja portfela przekłada się na wyraźnie niższą niż u konkurentów zmienność jednostki. Niestety, mniejsze ryzyko nie przynosi inwestorom wymiernych korzyści.