Korzystne regulacje, ale ceny raczej w górę

Koniec wojny cenowej, bezpośrednia likwidacja szkód, większe zainteresowanie oszczędzających polisami na życie – tego można się spodziewać w 2014 r.

Publikacja: 02.01.2014 04:58

Przedstawiciele towarzystw ubezpieczeniowych na ogół pozytywnie odnoszą się do perspektyw rynku w tym roku.

– Pobudzenie gospodarcze, odwilż na rynku kredytów hipotecznych oraz poprawa wskaźników makroekonomicznych nastrajają optymistycznie – uważa Paweł Zylm, prezes BRE Ubezpieczenia. – Już obserwujemy zwiększony popyt i wyraźną poprawę nastrojów u klientów. Pozwala to prognozować, że w 2014 r. sytuacja w branży powinna być dobra. Oczywiście, o ile ubezpieczyciele dostrzegą nadarzające się okazje i wykorzystają je.

Koniec wojny cenowej?

Od kilku lat w ubezpieczeniach komunikacyjnych trwa wojna cenowa. Dotyczy to zwłaszcza OC. Klienci wybierają najtańsze polisy, bo po pierwsze, zakres ochrony i tak jest uregulowany ustawowo (zatem ubezpieczenie OC w każdym towarzystwie jest takie same, inaczej niż autocasco, którego zakres jest ustalany przez firmy w ogólnych warunkach ubezpieczenia), a po drugie, świadczenia z OC trafiają do poszkodowanych przez sprawcę wypadku, a nie do osoby płacącej składki. W przypadku autocasco od ceny często zależy jakość i zakres ochrony. Kto chce korzystać z pełniejszej ochrony, wybiera droższe polisy z dodatkowymi opcjami.

Towarzystwa uważają, że ceny polis osiągnęły taki poziom, że teraz mogą już tylko odbić się od dna i pójść w górę.

– Liczę, że w tym roku średnie ceny na rynku przestaną maleć, bo towarzystwa dostrzegą, że rentowność jest równie istotnym wyzwaniem, co wzrost udziału w rynku – mówi Witold Jaworski, prezes Allianz Polska.

Nie jest to opinia odosobniona.

– Mam nadzieję, że 2014 r. przyniesie urealnienie cen. Trudno przewidywać, kiedy to nastąpi, ale im szybciej, tym lepiej dla wszystkich – mówi Jarosław Parkot, prezes Warty. – Bez urealnienia cen w segmencie indywidualnych ubezpieczeń rynek nie osiągnie ani wzrostu, ani odpowiedniej rentowności.

To, co korzystne dla towarzystw, niekoniecznie jest dobre dla klientów. Oczywiście stabilny, dobrze rozwinięty rynek ubezpieczeniowy to duża szansa, że oferty będą zróżnicowane, dopasowane do różnych potrzeb, a jakość obsługi klienta będzie na odpowiednio wysokim poziomie. Ale zła wiadomość jest taka, że należy się liczyć ze wzrostem cen ubezpieczeń komunikacyjnych.

3,9 mld zł wyniosły odszkodowania z komunikacyjnego OC wypłacone w ciągu trzech kwartałów 2013 r.

Jeśli chodzi o dobrowolne ubezpieczenie komunikacyjne, czyli autocasco, istotny wpływ na rentowność tego segmentu rynku, a pośrednio na ceny polis, może mieć sytuacja na rynku motoryzacyjnym. W ostatnich miesiącach widać lekką poprawę. W pierwszym trzech kwartałach 2013 r. zarejestrowano 242 tys. nowych samochodów osobowych i dostawczych, podczas gdy w tym samym okresie 2012 r. – 235 tys. A autocasco najczęściej jest kupowane właśnie dla nowych (i kilkuletnich) samochodów.

– Ten niewielki, o 3 punkty procentowe, wzrost nowych rejestracji może być sygnałem początku pozytywnych zmian – ocenia Robert Sokołowski, dyrektor generalny w firmie Proama.

Bezpośrednia likwidacja szkód

Największą zmianą w ubezpieczeniach komunikacyjnych może się stać bezpośrednia likwidacja szkód z polis OC. Ostateczny kształt tego rozwiązania będzie miał wpływ na ceny polis, ich sprzedaż, likwidację szkód, sposób raportowania i na samych klientów.

Bezpośrednia likwidacja szkód polega na tym, że gdy ucierpimy w wypadku spowodowanym przez innego kierowcę, swoje roszczenia (na razie dotyczące tylko strat majątkowych, takich jak uszkodzenie samochodu) będziemy zgłaszać towarzystwu, w którym wykupiliśmy polisę OC, a nie tak jak dotychczas towarzystwu, w którym ubezpieczony jest sprawca wypadku. Nasz ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie na podstawie wyceny przeprowadzonej przez niezależnego rzeczoznawcę, a potem rozliczy się z ubezpieczycielem sprawcy wypadku. Zmiana ma być wprowadzona w tym roku, prawdopodobnie w pierwszej połowie.

Z ostrożnym optymizmem do tej sprawy podchodzi Robert Sokołowski. – Polska Izba Ubezpieczeń podjęła próbę wprowadzenia tak istotnej zmiany w ciągu dwóch–trzech miesięcy, podczas gdy z doświadczeń innych krajów wynika, że najkrótszy okres, w jakim udało się wdrożyć to rozwiązanie, to dwa i pół roku. A wiele krajów jeszcze przez kilka lat po wprowadzeniu zmian poprawiało swoje systemy – mówi Robert Sokołowski. – Jednocześnie część ubezpieczycieli nie czekając na rozwiązanie dla całej branży wdrożyło własne produkty dodatkowe, które mają umożliwić klientowi likwidację szkody z OC innego kierowcy w towarzystwie ubezpieczeniowym, w którym poszkodowany ma własną polisę OC.

Oferta dla przyszłych emerytów

Wprowadzona przez rząd zmiana zasad funkcjonowania OFE budzi wiele kontrowersji i raczej nie cieszy przyszłych emerytów, ale dzięki niej mają szansę rozwinąć się ubezpieczenia na życie, umożliwiające zbieranie pieniędzy na starość.

– Ostatnie zmiany w OFE i związana z nimi dyskusja z pewnością spowodują zwiększenie zainteresowania ofertą, która pozwala gromadzić dodatkowy kapitał z myślą o emeryturze – przewiduje Michał Biedzki, prezes AEGON Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie.

– Może dzięki tej zmianie Polacy zaczną się bardziej interesować swoją przyszłością finansową i długoterminowym, systematycznym oszczędzaniem, co, jeśli dodatkowo poprawi się sytuacja gospodarcza i dobrobyt Polaków, może być impulsem do rozwoju ubezpieczeń długoterminowych i rozwiązań inwestycyjnych – mówi Witold Jaworski.

Również prezes Warty spodziewa się, że dyskusja związana z OFE będzie sprzyjała większemu popytowi na ubezpieczenia pozwalające gromadzić oszczędności w długim terminie.

– W odpowiedzi na zwiększone zapotrzebowanie powinny się pojawić zupełnie nowe produkty, które swoją konstrukcją zachęcą klientów do dobrowolnego oszczędzania na emeryturę – twierdzi Jarosław Parkot.

Bez wprowadzania ?w błąd

Dla klientów korzystne będzie wprowadzenie Karty Produktu przygotowanej przez Polską Izbę Ubezpieczeń. Ma ona pomóc w uporządkowaniu sprzedaży polis z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym (UFK).

– Karta Produktu powinna nie tylko ograniczyć misselling, ale również urealnić oczekiwania klientów dotyczące UFK, co może doprowadzić do skurczenia się tego rynku – ocenia Barbara Smalska, wiceprezes PZU.

Misselling to tzw. zła sprzedaż; kupujący jest wprowadzany w błąd celowo lub w wyniku nieprofesjonalnego przygotowania sprzedającego. W przypadku ubezpieczeń na życie z funduszem kapitałowym chodziło najczęściej o to, że klient nie do końca zdawał sobie sprawę z tego, jak działa taki produkt. Był on nierzadko oferowany przy okazji sprzedaży innego produktu (np. przy zawieraniu umowy kredytowej). Kupujący dopiero po pewnym czasie orientował się, że podpisując umowę z ubezpieczycielem zobowiązał się do regularnego wpłacania składek przez wiele lat. A gdy chciał wycofać się z umowy po kilku miesiącach, okazywało się, że nie odzyska swoich pieniędzy, bo w takiej sytuacji wartość wykupu polisy bywała zerowa.

Karta Produktu dołączana do każdego ubezpieczenia z funduszem kapitałowym ma zawierać podstawowe informacje, opłaty pobierane od klienta i konkretne wyliczenia pokazujące, jak szacunkowo będzie przyrastał kapitał i jaka będzie wartość polisy w poszczególnych latach oszczędzania. Założenie jest takie, że wszystkie informacje będą napisane prostym językiem, zrozumiałym dla przeciętnego klienta.

Przedstawiciele towarzystw ubezpieczeniowych na ogół pozytywnie odnoszą się do perspektyw rynku w tym roku.

– Pobudzenie gospodarcze, odwilż na rynku kredytów hipotecznych oraz poprawa wskaźników makroekonomicznych nastrajają optymistycznie – uważa Paweł Zylm, prezes BRE Ubezpieczenia. – Już obserwujemy zwiększony popyt i wyraźną poprawę nastrojów u klientów. Pozwala to prognozować, że w 2014 r. sytuacja w branży powinna być dobra. Oczywiście, o ile ubezpieczyciele dostrzegą nadarzające się okazje i wykorzystają je.

Pozostało 93% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy