W samym czwartym kwartale ubiegłego roku kupiliśmy na całym świecie 76,9 mln tabletów. To 28 proc. więcej niż rok wcześniej – podaje IDC, przypominając, że rok wcześniej w czwartym kwartale wzrosty sprzedaży r/r przekraczały jeszcze 80 proc. – Wyraźnie widać, że takie ryki, jak amerykański, już się tabletami mocno nasyciły, a rozwijające się wciąż odnotowują wzrosty, ale to już nie wystarczy do podtrzymania ogromnego tempa wzrostu tego rynku z poprzednich lat – komentuje Tom Mainelli, dyrektor ds. badań w IDC. Jak dodaje, na dojrzałych rynkach będzie jeszcze rosła sprzedaż tabletów do firm, ale rynek konsumencki zwolni m.in. z uwagi na wysokie nasycenie rynku.
Jak podawała niedawno w swoich badaniach firma PewReseach Center, w USA tablet ma już 42 proc. dorosłych Amerykanów.
Liderem sprzedaży elektronicznych tabliczek w IV kw. 2013 roku był koncern Apple z 33,8 proc. udziałem w rynku (sprzedał 26 mln urządzeń), za nim plasował się Samsung (14,5 mln sprzedanych tabletów, 18,8 proc. udziałów w rynku), potem Amazon ( sprzedaż na poziomie 5,8 mln sztuk, 7,6 proc. udziałów w globalnym rynku), kolejne były Asus i Lenovo. – Lenovo zaczęło produkować w chińskich fabrykach produkujących na potrzeby rynku tzw. whitebox tablets (tanich lokalnych modeli tabletów – red.), co umożliwiło mu wprowadzanie na rynek tańszych modeli, dzięki czemu jego udział wzrósł z zaledwie 1,3 proc. rok wcześniej do 4,4 proc. w tym – komentuje Jitesh Ubrani, analityk z IDC.
Pozostali producent i (w tym ci produkujący tańsze modele na rynki lokalne) mieli w IV kw. 2013 r. 30,3 proc. udziałów rynku.