Po 7 latach regularnego wypłacania dywidendy w tym roku grupa dystrybuująca m.in. usługi T-Mobile Polska i operatora sieci Play może nie podzielić się z akcjonariuszami zyskiem.
W 2013 roku zysk netto o podziału między akcjonariuszy Grupy Eurotela wyniósł 5,2 mln zł i był niższy o 33 proc. niż w 2012 roku. Także wynik netto spółki matki, firmy zarabiającej do tej pory przede wszystkim dzięki sprzedaży usług T-Mobile Polska spadły do 4,2 mln zł z 6 mln zł rok wcześniej.
- Główną przyczyną spadku są mniejsze zyski ze współpracy z T-Mobile – wyjaśnia Tomasz Basiński, wiceprezes Eurotela.
- W 2012 r. sytuacja była następująca: byliśmy w stanie dostawaliśmy premię za realizację określonego poziomu planu i tamten rok był dlatego bardzo dobrym rokiem. W 2013 roku zaproponowano modyfikację systemu. Bazową stawkę obniżono, a składniki zmienne wynagrodzenia Eurotela za realizacje celów proporcjonalnie uległy zwiększeniu. Można powiedzieć, że plan został narzucony przez operatora, ale nawet najwyższy plan, przy dobrej ofercie, da się zrealizować. Nie udało się i przełożył on się na wyniki zarówno nasze, jak i T-Mobile – mówi Basiński.
Pytany o dywidendę z zysku 2013 roku Basiński powiedział: - Zobaczymy. Nasza ogólna zasada, aby dzielić się zyskami z akcjonariuszami, pozostaje aktualna. Aby było to możliwe, musi być spełnionych kilka warunków. Po pierwsze - musimy mieć zyski. Te są, choć niższe, a więc dywidenda na pewno nie będzie wyższa. Po drugie - pieniądze, aby dywidendę wypłacić. Dziś mamy częściowo wykorzystany kredyt w rachunku bieżącym. Musieliśmy znaleźć pod koniec 2013 roku ok. 10 mln zł na akwizycje i rozwój projektu iDream. Trzeci element to plany inwestycyjne, a takie również mamy, głównie związane również z projektem iDream (sieć sklepów z produktami Apple - red.).