Może i w zmianie prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów chodziło premierowi Donaldowi Tuskowi o sektor energetyczny (jak uważa większość obserwatorów), ale telekomunikacyjny też notuje jej pierwszy efekt.
UOKIK, za prezesury Małgorzaty Krasnodębskiej-Tomkiel odporny był na postulaty tego typu (zgłaszał je ostatnio Zygmunt Solorz-Żak, domagający się ponownego przeglądu wniosku Orange i T-Mobile o zgodę na powstanie Networks!) dziś podał, że wszczął postępowanie wyjaśniające, w którym przeanalizuje strukturę rynku i zasady współpracy operatorów telekomunikacyjnych.
Jest dość oczywiste, że postępowanie urzędu wiąże się ze zbliżającą się aukcją częstotliwości 800 i 2600 MHz. Przy okazji poprzednich konsultacji pojawiły się stanowiska (np. ECTA), że współpracujące Orange i T-Mobile powinny wziąć udział w aukcji jako jeden podmiot, np. za pośrednictwem Networks!.
W odpowiedzi T-Mobile wysunął zarzut pod adresem firm Solorza-Żaka, iż to one dążą do zachowania faktycznego monopolu, ponieważ realizacja jego postulatów oznaczać będzie, że jako jedyny będzie posiadał ciągłe pasmo 20 MHz dla LTE.
Przedmiotem badania prowadzonego przez UOKIK będzie, czy działania operatorów telekomunikacyjnych dotyczące współpracy w zakresie udostępniania, łączenia lub współdzielenia sieci telekomunikacyjnych, infrastruktury lub zasobów częstotliwości - nie prowadzą do ograniczeń konkurencji.