Donald Trump już w czasie kampanii wyborczej przed wyborami prezydenckimi w USA w 2024 roku wyrażał zainteresowanie przejęciem kontroli nad Grenlandią, która jest duńskim terytorium zależnym, cieszy się autonomią, a jej mieszkańcy mają prawo ogłosić niepodległość, jeśli taką decyzję podejmą w referendum. Zainteresowanie bogatą w surowce naturalne wyspą, leżącą na szlaku handlowym, który zyskuje na atrakcyjności w związku z globalnym ociepleniem i topieniem się lodowców, Trump podtrzymał już po wygraniu wyborów prezydenckich – jako prezydent-elekt nie wykluczył nawet użycia siły jako metody zdobycia kontroli nad Grenlandią.
Premier Danii mówi o pogłoskach, a szefowa Wywiadu Narodowego USA oskarża o wyciek informacji niejawnych
Dania wyklucza możliwość rozmów na temat zrzeczenia się suwerenności nad Grenlandią, z kolei autonomiczne władze Grenlandii podkreślają, że to mieszkańcy wyspy zdecydują o jej przyszłości.
- Nie można szpiegować sojuszników – tak Frederiksen skomentowała w rozmowie z AP doniesienia „Wall Street Journal”, z których wynika, że wysokiej rangi przedstawiciele administracji, podlegający dyrektor Wywiadu Narodowego Tulsi Gabbard, mieli nakazać szefom agencji wywiadowczych, by ci zaczęli zbierać informacje na temat grenlandzkiego ruchu niepodległościowego i nastrojów na Grenlandii dotyczących wydobycia przez USA surowców na wyspie.
Grenlandia (MAPA)
W czwartek duński MSZ wezwał zażądał wyjaśnień od ambasady USA w Danii. P.o. ambasadora USA w Danii Jennifer Hall Godfrey została wezwana do duńskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. O przebiegu rozmowy nie poinformowano.