Słowa Dmitriewa padły w momencie, gdy niepewna jest przyszłość umowy surowcowej, którą USA miały podpisać z Ukrainą. Chodzi o umowę, na mocy której USA miały uzyskać, za pośrednictwem specjalnego funduszu inwestycyjnego, dostęp do ukraińskich surowców mineralnych. W pierwszej wersji umowa ta miała zostać podpisana w czasie wizyty Wołodymyra Zełenskiego w Białym Domu 28 lutego. Wówczas jednak, w związku z ostrą wymianą zdań między Zełenskim a Trumpem oraz wiceprezydentem USA J.D. Vance’em, Zełenski opuścił Biały Dom przed czasem i do podpisania umowy nie doszło. Konsekwencją tamtych wydarzeń było czasowe wstrzymanie przekazywania przez USA pomocy wojskowej Ukrainie. USA przez pewien czas wstrzymały też przekazywanie Ukraińcom części informacji wywiadowczych.