W opublikowanym w środę liście otwartym ponad 3500 sygnatariuszy wezwało Bidena i Guterresa, aby nie spotykali się z Netanjahu ani nie zapraszali go do wygłoszenia przemówienia na corocznym spotkaniu światowych przywódców Zgromadzenia Ogólnego ONZ.
Biuro premiera poinformowało, że Netanjahu uda się w przyszłym tygodniu do Stanów Zjednoczonych, aby odwiedzić liderów branży zaawansowanych technologii w Kalifornii, a następnie poleci do Nowego Jorku, aby przemawiać przed Narodami Zjednoczonymi.
Czytaj więcej
Ani USA, ani Zachód zbytnio nie zareagowały na pierwszą z ustaw, za pomocą której Beniamin Netanjahu chce przejąć sądownictwo w Izraelu. Jarosław Kaczyński zapewne obserwuje sytuację w Jerozolimie i wyciągnie wnioski po ewentualnej wygranej jesienią.
„Netanjahu podburza obywateli przeciwko sobie, zagraża bezpieczeństwu i gospodarce kraju oraz odwraca twarz od historycznego konfliktu, który rozdziera Izrael – czyli silnej dominacji narodu palestyńskiego” – czytamy w liście otwartym.
„Od samego początku ustanawiania swojego skrajnie prawicowego rządu koalicja Beniamina Netanjahu niestrudzenie pracowała nad osłabieniem strażników izraelskiej demokracji, osłabieniem Sądu Najwyższego, zneutralizowaniem mediów i zniszczeniem nielicznych mechanizmów kontroli i równowagi chroniących zdrowie naszego narodu" - piszą sygnatariusze.