Ambasador Niemiec: Polska pozostaje dla mnie do połowy nieodkrytą tajemnicą

Jestem przekonany, że bez dobrych relacji między Niemcami i Polską nie będzie silnej Unii. Te relacje mają ogromny potencjał, który jednak jest tylko w niewielkim stopniu wykorzystywany - mówi „Rzeczpospolitej” Thomas Bagger, ambasador RFN.

Publikacja: 09.07.2023 06:00

Ambasador Republiki Federalnej Niemiec Thomas Bagger

Ambasador Republiki Federalnej Niemiec Thomas Bagger

Foto: PAP/Wojtek Jargiło

Wraca pan po ledwie rocznej misji, aby objąć najważniejsze po minister Annalenie Baerbock stanowisko w MSZ. W centrali uznano, że po twardej szkole w Warszawie poradzi sobie pan ze wszystkim?

Thomas Bagger: Ten rok w Polsce zdecydowanie pomoże mi w mojej nowej roli. Czuję się lepiej przygotowany na stojące przede mną zadania. Widzimy wyjątkową zmianę w europejskiej i światowej polityce, nie było takiej od dawna. Po tym roku jestem przekonany, że bez dobrych relacji między Niemcami i Polską nie będzie silnej Unii. Te relacje mają ogromny potencjał, który jednak jest tylko w niewielkim stopniu wykorzystywany. Starałem się tłumaczyć moim zwierzchnikom źródła zachowania polskich władz. Ale nie wszystko jest jasne. Polska pozostaje dla mnie do połowy nieodkrytą tajemnicą.

Czytaj więcej

Ambasador Niemiec w Polsce wraca do Berlina

Wraz z wojną waga tych relacji jeszcze wzrosła: Polska stała się głównym krajem frontowym Zachodu, a Niemcy jej najważniejszym zapleczem. Ale czy Warszawa i Berlin mają ten sam cel: odzyskanie przez Ukrainę wszystkich utraconych ziem, łącznie z Krymem?

Nasze polityczne cele są o wiele bliższe, niż się to zwykle przyjmuje. Oba kraje chcą, aby Rosja poniosła możliwie najcięższą klęskę, zaś Ukraina pozostała suwerennym, wolnym krajem, który powróci do granic z 1991 r., a więc łącznie z Krymem. Jeśli nas coś różni, to sposób dojścia do tego celu. Ale to są zasadniczo taktyczne różnice. 

Na czym polegają?

Dobrze to ujął Iwan Krastew: „mamy takie same marzenia, ale inne koszmary”. Polskim koszmarem jest ponowna okupacja przez obcą potęgę. Dlatego Polacy od razu uznali wojnę w Ukrainie za własną wojnę. Dla Niemców koszmarem jest sama wojna, widmo jej eskalacji. 

Cały wywiad w poniedziałkowej „Rzeczpospolitej” i na rp.pl

Wraca pan po ledwie rocznej misji, aby objąć najważniejsze po minister Annalenie Baerbock stanowisko w MSZ. W centrali uznano, że po twardej szkole w Warszawie poradzi sobie pan ze wszystkim?

Thomas Bagger: Ten rok w Polsce zdecydowanie pomoże mi w mojej nowej roli. Czuję się lepiej przygotowany na stojące przede mną zadania. Widzimy wyjątkową zmianę w europejskiej i światowej polityce, nie było takiej od dawna. Po tym roku jestem przekonany, że bez dobrych relacji między Niemcami i Polską nie będzie silnej Unii. Te relacje mają ogromny potencjał, który jednak jest tylko w niewielkim stopniu wykorzystywany. Starałem się tłumaczyć moim zwierzchnikom źródła zachowania polskich władz. Ale nie wszystko jest jasne. Polska pozostaje dla mnie do połowy nieodkrytą tajemnicą.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Ambasador Izraela krytykuje Polskę po decyzji w sprawie Palestyny
Dyplomacja
Sondaż: Czy Andrzej Duda powinien mieć wpływ na wybór polskiego komisarza w UE?
Dyplomacja
Cameron jak Duda. Proponuje, by kraje NATO wydawały więcej niż 2 proc. PKB na armie
Dyplomacja
Joe Biden po raz pierwszy publicznie grozi Izraelowi wstrzymaniem dostaw broni
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Dyplomacja
MSZ odcina się od sędziego Tomasza Szmydta. "Wypowiedział narodowość"