Szef ukraińskiego parlamentu w Sejmie o Wołyniu: Zaakceptujemy prawdę bez względu na to, jak bolesna może ona być

- Wspólnie odnajdziemy prawdę i dokonamy sprawiedliwej oceny - obiecał Rusłan Stefanczuk, przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy, w trakcie przemowy w polskim Sejmie wspominając o zbrodni wołyńskiej.

Publikacja: 25.05.2023 09:59

Szef ukraińskiego parlamentu w Sejmie o Wołyniu: Zaakceptujemy prawdę bez względu na to, jak bolesna może ona być

Foto: PAP/Tomasz Gzell

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 456

W trakcie swojego przemówienia Stefanczuk zwrócił uwagę, że „wróg zrobi wszystko, by nas skłócić”. - Zbliża się 80. rocznica straszliwych wydarzeń na Wołyniu. Rozumiemy wasz ból po stracie swoich najukochańszych. Wszystkim rodzinom i potomkom ofiar ówczesnych wydarzeń na Wołyniu składam wyrazy szczerego współczucia i wdzięczności za podtrzymywanie światłej pamięci o swoich przodkach. Pamięć, która nie wzywa do zemsty ani nienawiści, ale służy jako ostrzeżenie, że nic takiego nigdy więcej nie powtórzy się między naszymi narodami - powiedział szef ukraińskiego parlamentu. Posłowie odpowiedzieli mu oklaskami na stojąco.

- Życie ludzkie jest równie cenne, niezależnie od narodowości, płci, rasy czy religii - zauważył ukraiński polityk. - I z tą świadomością będziemy współpracować z wami, drodzy polscy przyjaciele, akceptując prawdę, bez względu na to, jak bolesna może ona być. Razem musimy zdać ten niełatwy, ale wyjątkowo niezbędny egzamin, aby formuła „przebaczamy i prosimy o przebaczenie” uzyskała prawdziwy sens i praktyczny wymiar - mówił.

Czytaj więcej

Jerzy Haszczyński: Paliwo na straszny scenariusz

- Wspólnie odnajdziemy prawdę i dokonamy sprawiedliwej oceny. Pragnę, abyśmy szanowali i nie zapominali o chwalebnym braterstwie naszej broni, o tym, jak ponad sto lat temu wspólnie wyzwalaliśmy Kijów i uratowaliśmy Europę przed bolszewicką inwazją, jak nasze narody zjednoczyły się w powstaniu styczniowym przeciwko rosyjskiemu uciskowi. Niech pamięć o tych bohaterskich wydarzeniach zjednoczony nasze narody i nasze państwa - zaapelował przewodniczący Rady Najwyższej Ukrainy.

- Drodzy polscy przyjaciele. Pragnę, żebyście odczuli bezgraniczną wdzięczność wszystkich Ukraińców za wszystko, co dziś robicie dla Ukrainy. Pragnę, abyśmy zdali sobie sprawę, że być może po raz pierwszy historia daruje nam, naszym prezydentom, parlamentom i rządom wyjątkową szansę i odpowiedzialność, aby stać się twórcami nowej przyszłości dobrych sąsiadek - Ukrainy i Polski. Pragnę, żebyśmy wspólnie napisali naszą nową historię - bez jej retuszowania lub wyrywania z niej jakichkolwiek już zapisanych i przeżytych kart - zakończył wątek dotyczący Wołynia Rusłan Stefanczuk.

Rzeź wołyńska i brak ekshumacji

11 lipca obchodzona będzie 80. rocznica tzw. krwawej niedzieli, czyli kulminacji rzezi wołyńskiej, masowego ludobójstwa dokonanego na Polakach przez Organizację Ukraińskich Nacjonalistów Stepana Bandery (OUN-B), Ukraińską Powstańczą Armię (UPA) oraz ukraińską ludność cywilną.

W wyniku zbrodniczych działań ukraińskich nacjonalistów na Wołyniu i w Galicji Wschodniej zginęło ok. 100 tys. Polaków. Działacze polskich organizacji kresowych w większości przypadków bez powodzenia starali się o ekshumacje ofiar rzezi. Od 2017 r. władze Ukrainy zakazały poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy. Niedawno strona ukraińska wydała zgodę na podjęcie przez polską fundację prac poszukiwawczych w miejscowości Puźniki na Podolu, w dawnym województwie tarnopolskim.

Pięć lat temu, w lipcu 2018., prezydent Andrzej Duda złożył wieniec na polu zboża, oddając w ten sposób symboliczny hołd ofiarom ludobójstwa w miejscu nieistniejącej już polskiej wsi Pokuta na Wołyniu. Na cmentarzu w Ołyce prezydent apelował wówczas do władz Ukrainy, by przywróciły możliwość ekshumacji ofiar rzezi wołyńskiej.

Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II Rzeczypospolitej Polskiej został w 2016 r. przez Sejm ustanowiony 11 lipca.

W trakcie swojego przemówienia Stefanczuk zwrócił uwagę, że „wróg zrobi wszystko, by nas skłócić”. - Zbliża się 80. rocznica straszliwych wydarzeń na Wołyniu. Rozumiemy wasz ból po stracie swoich najukochańszych. Wszystkim rodzinom i potomkom ofiar ówczesnych wydarzeń na Wołyniu składam wyrazy szczerego współczucia i wdzięczności za podtrzymywanie światłej pamięci o swoich przodkach. Pamięć, która nie wzywa do zemsty ani nienawiści, ale służy jako ostrzeżenie, że nic takiego nigdy więcej nie powtórzy się między naszymi narodami - powiedział szef ukraińskiego parlamentu. Posłowie odpowiedzieli mu oklaskami na stojąco.

Pozostało 83% artykułu
Dyplomacja
Jędrzej Bielecki: Macron ostrzega, że Unia może umrzeć
Dyplomacja
Emmanuel Macron: Europa może umrzeć. Musi pokazać, że nie jest wasalem USA
Dyplomacja
Dlaczego Brytyjczycy porzucili ruch oporu i dziś kłaniają się przed Rosjanami
Dyplomacja
Andrzej Duda po exposé Sikorskiego. Mówi o "zdumieniu", "rozczarowaniu", "niesmaku"
Dyplomacja
Rosyjskie "nie" dla rezolucji ws. zakazu umieszczania broni atomowej w kosmosie