Reklama
Rozwiń
Reklama

Tajwan nabiera znaczenia dla Berlina

Berlin rozbudowuje relacje z Tajpej, licząc na ważne inwestycje w sektorze półprzewodników.

Publikacja: 21.03.2023 03:00

Tajwan nabiera znaczenia dla Berlina

Foto: AFP

Obowiązuje nadal polityka jednych Chin – zapewnił kanclerz Olaf Scholz, mając na myśli oficjalną wizytę na Tajwanie minister edukacji i badań naukowych Bettiny Stark-Watzinger (FDP). Przybyła na wyspę w poniedziałek, gdzie spędzi dwa dni. Po raz ostatni niemiecki minister odwiedził Tajwan ćwierć wieku temu. Jest to czytelny sygnał, że w bliskich relacjach pomiędzy Pekinem a Berlinem z czasów Merkel coś się zmienia. Z niemieckiego rządu płyną wprawdzie zapewnienia, że wizyta Stark-Watzinger ma czysto „fachowy” charakter, ale i tak Chiny reagują w sposób przewidywany.

– Wszelka forma oficjalnych kontaktów z dążącymi do niepodległości, separatystycznymi siłami Tajwanu oraz ingerencja w wewnętrzne sprawy Chin muszą zostać natychmiast przerwane – czytamy w oświadczeniu chińskiej ambasady w Berlinie.

Pekin nie krył satysfakcji z wizyty w listopadzie Scholza, który gościł w Chinach jako pierwszy przywódca świata zachodniego po wybuchu pandemii koronawirusa. Zasadniczym tematem tej wizyty była współpraca gospodarcza.

Czytaj więcej

Niemcy zmieniają politykę wobec Chin. Minister rządu Scholza jedzie na Tajwan

Taki charakter mają relacje niemiecko-tajwańskie. Niemcy nie uznają Tajwanu jako niepodległego państwa. Nie przewidziano więc oficjalnego spotkania minister Stark-Watzinger z panią prezydent Tsai Ing-wen. Oba kraje nie utrzymują relacji dyplomatycznych, co jednak nie przeszkadza w rozwijaniu kontaktów na innych płaszczyznach. W ostatnich miesiącach na Tajwanie gościło wielu niemieckich parlamentarzystów. Przedstawiciele rządu z Tajpej także odwiedzali Berlin. Takiego natężenia wzajemnych kontaktów do tej pory nie było.

Reklama
Reklama

Wzmaga to czujność Pekinu mimo zapewnień Berlina, że Niemcy, podobnie jak USA oraz wiele innych państw, prowadzą politykę „jednych Chin”. Oznacza to, że wszelkie zmiany w sprawie statusu Tajwanu powinny dokonać się wyłącznie w sposób pokojowy i za obopólną zgodą.

Niemieckie media wiążą wizytę minister Stark-Watzinger z niepotwierdzonymi jeszcze planami tajwańskiego koncernu TSMC wybudowania fabryki półprzewodników w Saksonii. Byłoby to pierwsze tego typu przedsięwzięcie tajwańskiego giganta w Europie. W Niemczech trwa też dyskusja na temat konieczności zastąpienia, z racji bezpieczeństwa, komponentów chińskich firm Huawei i ZTE w telefonii komórkowej innymi produktami. Niewykluczone, że z Tajwanu.

Równocześnie trwają nadal prace nad rządową strategią wobec Chin. Z przecieków wynika, że podejście Berlina niewiele różni się od dokumentów UE na ten temat, opisujących Chiny jako równocześnie „partnera, konkurenta i rywala systemowego”.

– Chodzi o ograniczenie zależności od Chin, ale nie oznacza to, że Niemcy czy UE obiorą kurs konfrontacji, jak to czynią Stany Zjednoczone. Nie będzie to zwrot o 180 stopni – mówi „Rzeczpospolitej” Grzegorz Stec, analityk z brukselskiego biura niemieckiego Mercator Institute for China Studies (MERICS). Jego zdaniem zmniejszanie zależności nie dotyczy wszystkich sektorów. Jednak będzie wyraźne w sektorach strategicznych związanych z zielonym rozwojem i nowoczesnymi technologiami, np. w sprawie importu z Chin metali ziem rzadkich.

Jak wynika z przecieków, w strategii znajduje się także krytyka prorosyjskiej polityki Pekinu w odniesieniu do wojny w Ukrainie oraz gróźb pod adresem Tajwanu.

Opozycja z CDU/CSU przedstawiła własny plan przyszłych relacji z Chinami, proponuje wprowadzenie corocznej oceny przez rząd stanu zależności niemieckiej gospodarki od Państwa Środka. Jest też mowa o poddawaniu niemieckich firm cyklicznemu testowi zależności od chińskiego rynku i wynikających stąd zagrożeń.

Dyplomacja
Kanada rozważa budowę bazy wojskowej w Europie, w pobliżu Rosji
Dyplomacja
Donald Trump grozi prezydentowi Kolumbii. „Produkuje kokainę”
Dyplomacja
Zemsta na Friedrichu Merzu? Emmanuel Macron chce rozmawiać z Władimirem Putinem
Dyplomacja
Donald Trump wyznaczył specjalnego wysłannika ds. Grenlandii. Jest reakcja Danii
Dyplomacja
Władimir Putin twierdzi, że zgodził się na kompromis ws. Ukrainy
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama