Ławrow dla BBC: Rosja nie napadła na Ukrainę

Minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow w rozmowie z BBC oświadczył, że Rosja nie dokonała inwazji na Ukrainę. Szef rosyjskiej dyplomacji powiedział też, że ONZ często jest wykorzystywane do wzmacniania przekazu "nieprawdziwych informacji rozpowszechnianych przez Zachód".

Publikacja: 16.06.2022 21:26

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow

Foto: Karen MINASYAN / AFP

zew

Portal BBC opublikował omówienie rozmowy, jaką dziennikarz stacji przeprowadził z szefem rosyjskiej dyplomacji. Redakcja przypomina, że wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę blisko cztery miesiące temu, a od tego czasu zginęły tysiące cywilów, całe miasta zostały zamienione w gruzy, a miliony Ukraińców opuściły swe domy. "Jednak w czwartek minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow spojrzał mi w oczy i powiedział, że sprawy nie wyglądają tak, jakby się wydawało" - czytamy.

- Nie napadliśmy na Ukrainę - powiedział BBC szef MSZ Rosji. - Ogłosiliśmy specjalną operację wojskową, ponieważ nie mieliśmy absolutnie żadnego innego sposobu wyjaśnienia Zachodowi, że wciągnięcie Ukrainy do NATO było zbrodniczym aktem - dodał. Od 24 lutego, gdy wojska rosyjskie rozpoczęły inwazję na tereny Ukrainy od północy, z południa i ze wschodu, Kreml nazywa atak "specjalną operacją wojskową". Moskwa twierdzi, że celem tej operacji jest "denazyfikacja" Ukrainy.

Czytaj więcej

Macron, Scholz i Draghi w Kijowie: Popieramy kandydaturę Ukrainy do UE

Korespondent BBC przytoczył Ławrowowi raport ONZ dotyczący jednej z wiosek w obwodzie czernichowskim (północna Ukraina). Według raportu, "360 mieszkańców, w tym 74 dzieci i pięć osób niepełnosprawnych, zostało zmuszonych przez rosyjskie siły zbrojne do pozostania przez 28 dni w piwnicy szkoły". Osoby te nie miały dostępu do toalet, brakowało im wody. Dziesięć osób starszych zmarło. - Czy to walka z nazistami? - spytał dziennikarz.

- To wielka szkoda, ale międzynarodowi dyplomaci, w tym Wysoki Komisarz Narodów Zjednoczonych do spraw praw człowieka, sekretarz generalny ONZ i inni przedstawiciele ONZ są przez Zachód poddawani presji. I bardzo często są wykorzystywani do wzmacniania nieprawdziwych informacji rozpowszechnianych przez Zachód - odparł szef rosyjskiej dyplomacji.

Pytany, czy Rosja jest czysta jak łza Ławrow zaprzeczył. - Ona jest taka, jak jest. Nie wstydzimy się pokazywać siebie takimi, jakimi jesteśmy - dodał.

Czytaj więcej

Stoltenberg o słowach papieża: Pomoc wojskowa NATO dla Ukrainy nie jest prowokacją

Zapis rozmowy Ławrowa z dziennikarzem BBC został też opublikowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych Rosji. Według tego źródła, szef rosyjskiej dyplomacji usłyszał uwagę, że w konsekwencji wojny 14 milionów Ukraińców musiało opuścić swe domy, znaczna liczba rosyjskich żołnierzy zginęła, a na Rosję nałożono sankcje. Czy wobec tego decyzja o inwazji na Ukrainę była słuszna? - padło pytanie.

- Jeszcze raz powtarzam: nie mieliśmy innego wyjścia. Tłumaczyliśmy to wielokrotnie, tysiąc razy. Teraz waszą zachodnią bronią ukraiński reżim atakuje cywilów, miasta, tak, jak to robił w 2014 r., gdy do władzy doszli puczyści - mówił Ławrow, cytowany przez służby prasowe swego resortu.

Czytaj więcej

Rosyjski szpieg próbował zinfiltrować Trybunał w Hadze. Został zatrzymany

- Nikogo nie zaatakowaliśmy. Rosjanie zostali zaatakowani na Ukrainie - dodał. Siergiej Ławrow powiedział też, że "ukraiński reżim bombarduje własną ludność".

Ławrow mówił, że celem "specjalnej operacji wojskowej" jest "ochrona praw Rosjan", które, według niego, przez osiem lat były "rażąco ignorowane" przez Kijów, Zachód i "cywilizowaną społeczność, która odmówiła wypełniania porozumień mińskich". - Jeśli nie chcieliście zapewnić praw Rosjanom w Donbasie poprzez wdrożenie rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ przez Kijów, to my sami zapewnimy prawa Rosjanom. Robimy to - oświadczył.

Ławrow zarzucił Ukrainie, że w Donbasie przez osiem lat "bombardowała cywilów" oraz BBC, że nie podawała prawdy o losie cywilów na terenach kontrolowanych przez separatystów na wschodzie Ukrainy. Na pytanie, dlaczego w takim razie władze samozwańczych tzw. republik ludowych, Donieckiej i Ługańskiej, przez lata nie zgodziły się na żadną z próśb BBC o możliwość wysłania dziennikarzy na te tereny, szef rosyjskiej dyplomacji odparł: - Nie wiem.

Portal BBC opublikował omówienie rozmowy, jaką dziennikarz stacji przeprowadził z szefem rosyjskiej dyplomacji. Redakcja przypomina, że wojska rosyjskie zaatakowały Ukrainę blisko cztery miesiące temu, a od tego czasu zginęły tysiące cywilów, całe miasta zostały zamienione w gruzy, a miliony Ukraińców opuściły swe domy. "Jednak w czwartek minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow spojrzał mi w oczy i powiedział, że sprawy nie wyglądają tak, jakby się wydawało" - czytamy.

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Dyplomacja
Prezydent Tajwanu: Możemy być ojczyzną dla mieszkańców Chin. Jeśli mają ponad 75 lat
Dyplomacja
Czy Rosja obniży poziom relacji dyplomatycznych z USA? Jest komentarz Kremla
Dyplomacja
Dlaczego Ukraińcy blokują ekshumacje ofiar rzezi wołyńskiej? Były ambasador wyjaśnia
Dyplomacja
Czy Aleksandr Łukaszenko stanie przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym?