Aktualizacja: 13.02.2025 20:57 Publikacja: 25.02.2022 17:46
Foto: AFP
- Historia dzieje się na naszych oczach. Rosyjskie działania militarne, rosyjska agresja zmienia układ sił w Europie, zmienia bezpieczeństwo i geopolitykę na naszych oczach - powiedział rzecznik rządu Piotr Müller na konferencji prasowej w KPRM, odnosząc się do rozpoczętej w czwartek inwazji Rosji na Ukrainę. - Przed takim scenariuszem ostrzegaliśmy od wielu miesięcy - zaznaczył.
Wcześniej w piątek premier Mateusz Morawiecki przekazał, że Komitet Ministrów Rady Europy, z inicjatywy Ukrainy i Polski, uruchomił procedurę zawieszenia członkostwa Rosji w Radzie Europy.
Premier Donald Tusk i prezydent Wołodymyr Zełenski podczas rozmowy telefonicznej zgodzili się, że żadne negocjacje z Rosją nie mogą się rozpocząć bez wspólnego stanowiska Ukrainy, Europy i USA.
„Oziębłą starą panną” nazywa Europę w najnowszym wpisie w serwisie X były prezydent Rosji, Dmitrij Miedwiediew, obecnie zastępca sekretarza Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej.
Pete Hegseth, sekretarz obrony USA, nie zgodził się z oceną, że parcie przez administrację Donalda Trumpa do rozmów pokojowych z Rosją może być postrzegane jako „zdrada Ukrainy”.
Władze państw Europy nie zostały uprzedzone, że Donald Trump zamierza rozmawiać z Władimirem Putinem - twierdzi jeden z rozmówców agencji Bloomberga.
- To jest sygnał, który może budzić niepokój - mówił w rozmowie z TVN24 Adam Szłapka, minister ds. UE, pytany o wczorajszą informację na temat rozmowy Donalda Trumpa z Władimirem Putinem.
24 lutego 2022 roku Rosja rozpoczęła pełnowymiarową inwazję na Ukrainę. Donald Trump zapowiada, że spotka się z Władimirem Putinem w Arabii Saudyjskiej.
Zarówno Ukraina, jak i Rosja oficjalnie wstrzemięźliwie przyjęły początek rozmów amerykańskiego prezydenta z Putinem. Pierwsza czuje się oszukana, druga nie chce iść na ustępstwa. Wojna nie cichnie.
Ukraina z pewnością weźmie udział w negocjacjach w sprawie uregulowania sporu, ale głównym partnerem w tej kwestii jest Waszyngton - powiedział rzecznik prasowy prezydenta Rosji Dmitrij Pieskow w rozmowie z Pierwyj kanałem.
Premier Donald Tusk i prezydent Wołodymyr Zełenski podczas rozmowy telefonicznej zgodzili się, że żadne negocjacje z Rosją nie mogą się rozpocząć bez wspólnego stanowiska Ukrainy, Europy i USA.
Jestem ogromnie wdzięczny prezydentowi Donaldowi Trumpowi, że podjął działania, które mają szansę doprowadzić do tego, że bomby na Ukrainie przestaną spadać - oświadczył polityk Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnek.
- Jeśli uda nam się doprowadzić Putina i Zełenskiego do miejsca, w którym możliwe będą rozsądne negocjacje, to patrząc w przyszłość pomyślałbym, że konieczne jest, aby Ukraina przystąpiła do NATO - powiedział Nigel Farage, lider populistycznej brytyjskiej partii Reform UK.
Czy Europa ponownie stanie się biernym obserwatorem wielkiej gry mocarstw? – Jako obywatele świata demokratycznego konfrontowani jesteśmy z sytuacją, w której ważni, wybrani w demokratycznych wyborach politycy ignorują instytucje stworzone przez Zachód właśnie po to, żeby tej demokracji i tego pokoju bronić – mówi Rafał Rogulski, dyrektor Europejskiej Sieci Pamięć i Solidarność.
Trzy lata temu agresja Rosji na Ukrainę i kryzys uchodźczy zdominowały na miesiące polską politykę. Teraz deklaracje amerykańskiej administracji ws. rozmów pokojowych. Co na to polscy politycy?
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas