USA proszą Chiny, Indie i Japonię o uwolnienie rezerw ropy naftowej

Administracja Joe Bidena zwróciła się do największych konsumentów ropy na świecie - w tym m.in. Chin, Indii i Japonii - z prośbą o rozważenie uwolnienia rezerw ropy naftowej w ramach skoordynowanych wysiłków na rzecz obniżenia globalnych cen energii - podaje Reuters powołując się na swoje źródła.

Publikacja: 18.11.2021 04:33

Joe Biden

Joe Biden

Foto: PAP/EPA

Nietypowa prośba to pokłosie rosnącej presji wywieranej w USA na prezydenta Joe Bidena, w związku z rosnącymi cenami ropy i, co za tym idzie, innych cen, które są napędzane ożywieniem działalności gospodarczej po gwałtownym spadku związanym z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2.

Prośba wynika również z rosnącej frustracji USA spowodowanej polityką państw należących do OPEC, i ich sojuszników, którzy odrzucają prośby Waszyngtonu o zwiększenie wydobycia ropy.

- Mówimy o (działaniu) symbolicznym największych gospodarek świata, które wysłałyby sygnał OPEC-owi, że "musi zmienić swoje zachowanie" - mówi jeden z rozmówców agencji Reutera.

Informacja o tym, że USA zwrócą się z prośbą do największych gospodarek świata o uwolnienie rezerw ropy, spowodowała spadek ceny ropy na światowych rynkach.

Czytaj więcej

Ceny paliw są sztuczne, ale właśnie tak się wszyscy umówiliśmy

Rozmowy o uwolnieniu cen ropy między administracją USA a bliskimi sojusznikami tego kraju, m.in. Japonią i Koreą Południową oraz innymi największymi gospodarkami świata, w tym m.in. Chnami i Indiami, mają trwać od kilku tygodni.

Z informacji Reutera wynika, że pozytywnie na propozycję uwolnienia rezerw ropy miało zareagować Tokio. Nie wiadomo jaka była reakcja innych państw, z którymi Waszyngton prowadził negocjacje.

20-30 mln

Tyle baryłek cen ropy musiałyby uwolnić ze swoich rezerw USA, by wpłynąć na ceny na światowych rynkach

Aby wpłynąć na ceny na światowych rynkach same USA musiałyby uwolnić 20-30 mln baryłek ropy - twierdzi źródło agencji Reutera, które brało udział w dyskusjach na ten temat.

Inne źródła twierdzą, że ostateczna decyzja ws. uwolnienia rezerw ropy jeszcze nie zapadła. Biały om odmawia komentarza w tej sprawie. Rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego USA przyznaje jedynie, że Waszyngton "od tygodni rozmawia z innymi konsumentami energii, by zapewnić dostawy energii na światowym rynku i sprawić, aby ceny energii nie zagrażały globalnej obudowie gospodarki". 

OPEC, na czele którego stoi Arabia Saudyjska oraz jego sojusznicy, na czele z Rosją, kierują na rynek ok. 400 tysięcy baryłek ropy naftowej dziennie i jak dotąd nie reagowały na apele Bidena o zwiększenie wydobycia.

Nietypowa prośba to pokłosie rosnącej presji wywieranej w USA na prezydenta Joe Bidena, w związku z rosnącymi cenami ropy i, co za tym idzie, innych cen, które są napędzane ożywieniem działalności gospodarczej po gwałtownym spadku związanym z pandemią koronawirusa SARS-CoV-2.

Prośba wynika również z rosnącej frustracji USA spowodowanej polityką państw należących do OPEC, i ich sojuszników, którzy odrzucają prośby Waszyngtonu o zwiększenie wydobycia ropy.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Dyplomacja
Ambasadora Rosji nie ma obecnie w Polsce. Siergiej Andriejew wyjechał
Dyplomacja
Wiceszef MSZ: Ambasador Rosji wiedział, że zostanie obsztorcowany, zdezerterował
Dyplomacja
Kryzys w relacjach USA z Izraelem. Netanjahu w ostatniej chwili odwołuje wizytę
Dyplomacja
Rosyjska rakieta nad Polską. Ambasador Rosji nie stawił się w MSZ. Jak to tłumaczy?
Dyplomacja
Ambasador Rosji wezwany przez polski MSZ. Nie przyszedł. Jest oświadczenie