Schmidt w raporcie opracowanym na potrzeby ONZ, z którym zapoznał się "The Guardian" ostrzega, że jeśli serbscy separatyści podtrzymają groźby utworzenia własnej armii, co doprowadzi do rozpadu sił zbrojnych Federacji Bośni i Hercegowiny, do kraju tego trzeba będzie skierować więcej żołnierzy sił pokojowych, aby powstrzymać wybuch nowej wojny.
Obecnie misję pokojową w Bośni i Hercegowinie pełni 700 żołnierzy sił Unii Europejskiej (Eufor). Z kolei NATO dysponuje dowództwem w Sarajewie. W tym tygodniu mandat obu misji w Bośni i Hercegowinie ma zostać przedłużone przez RB ONZ, choć Rosja grozi zablokowaniem rezolucji w tej sprawie, jeśli kompetencje wysokiego przedstawiciela społeczności międzynarodowej w Bośni i Hercegowinie nie zostaną ograniczone.