Odwołanie imprezy a dobra osobiste

„Wolność od stresu” nie stanowi odrębnego dobra osobistego, skoro ten jest jedynie jednym z aspektów zdrowia psychicznego – wskazał w wyroku Sąd Apelacyjny w Warszawie.

Aktualizacja: 06.09.2015 16:10 Publikacja: 06.09.2015 11:00

Odwołanie imprezy a dobra osobiste

Foto: 123RF

W lipcu 2012 roku Monika K. skontaktowała się z właścicielem restauracji Jerzym W. (imiona fikcyjne). Kobieta wraz z mężem chciała zorganizować uroczystości z okazji dziesiątej rocznicy ślubu połączone z uroczystościami dwóch znajomych par.

„Piątek to tradycyjny dzień pokutny"

Uroczystości miały odbyć się w sobotę 29 września 2012 roku i obejmować mszę, a następnie przyjęcie w restauracji. Kobieta wybrała lokal pana Jerzego, jako najbardziej odpowiadający z uwagi na rozkład pomieszczeń oraz ogródek, z którego można było korzystać w trakcie imprezy. W lipcu pani Monika skontaktowała się z właścicielem lokalu. Potwierdziła termin. W toku rozmów o menu, restaurator poinformował, iż na stronie internetowej lokalu zamieszczone jest przykładowe weselne menu. Kobieta stwierdziła, że właśnie zamierza wraz z mężem urządzić „takie wesele po 10 latach".

Pani Monika wpłaciła zadatek w wysokości 1 tys. zł. Na początku września z mężem wysłali też zaproszenia do rodziny i znajomych. Niestety, kilka dni później właściciel restauracji zadzwonił i poinformował, że sprawa organizacji imprezy jest nieaktualna, ponieważ lokal został wcześniej zarezerwowany przez innych gości, i zaproponował zmianę terminu na piątek 28 września. Kobieta odpowiedziała, że z powodu zdenerwowania zaistniałą sytuacją nie jest w stanie dalej rozmawiać i przerwała połączenie. Pani Monika nie godziła się na przeniesienie terminu imprezy na piątek mając na uwadze, że planowane uroczystości obejmują mszę. Uznała, że piątek to tradycyjny dzień pokutny, a jednocześnie dzień roboczy, natomiast goście muszą mieć możliwość zaplanowania udziału w imprezie i zapewnienia opieki nad swoimi dziećmi.

Ostatecznie po wymianie korespondencji pomiędzy pełnomocnikami pani Monika odstąpiła od umowy, i znalazła inny lokal. Impreza odbyła się w planowanym terminie, ale nastręczyła małżonkom wiele trudności. Musieli ponownie wysłać zaproszenia, a niektórym gościom kobieta musiała telefonicznie tłumaczyć przyczyny zmiany miejsca imprezy. Co gorsza, część z nich nie chciała uwierzyć w jej tłumaczenia, uznając, że doszło do zaniedbania ze strony małżonków. Pani Monika czuła wstyd względem współgospodarzy i gości. Podczas imprezy starała się, aby przybyli nie zauważyli, że impreza była przygotowana „na szybko", a konieczność skoordynowania działań różnych firm (catering, DJ) wywołała u niej stres. Podczas mszy kobieta niepokoiła się, czy zamówione posiłki zostały dowiezione oraz czy DJ trafił do lokalu.

Restaurator co prawda przeprosił kobietę i wypłacił jej dwukrotność zadatku, ale sprawa trafiła ostatecznie na wokandę. W pozwie o naruszenie dóbr osobistych pani Monika żądała od właściciela lokalu pisemnych przeprosin, które będzie upoważniona przekazać gościom oraz zapłaty 10 tys. zł na rzecz wskazanego stowarzyszenia.

Negatywne następstwa w stosunkach rodzinnych

Sąd Okręgowy przyznał kobiecie rację, wskazując, iż późne odwołanie rezerwacji (12 dni przed imprezą) skutkowało potrzebą ponownej organizacji przy nadzwyczajnych niedogodnościach, co z kolei wiązało się z odczuwanym przez powódkę stresem. Jak zauważono, nagła zmiana pierwotnych planów, co do lokalizacji obchodów została negatywnie odebrana przez gości, wpływając ujemnie na obraz i ocenę organizatorki w ich oczach. Te okoliczności zdaniem SO świadczyły o tym, że zachowanie pozwanego właściciela lokalu naruszyło dobra osobiste jego niedoszłej klientki w postaci życia rodzinnego i towarzyskiego, opinii (reputacji) oraz spokoju.

Co więcej, zdaniem sądu restaurator działał umyślnie (w zamiarze ewentualnym), albowiem już od lipca 2012 roku zdawał sobie sprawę z charakteru imprezy. Równocześnie, będąc profesjonalnym organizatorem imprez, zdawał sobie sprawę, że impreza tego typu musi być przygotowana z odpowiednim wyprzedzeniem (zwłaszcza ze względu na potrzebę zarezerwowania lokalu) oraz że organizacja takiej imprezy wymaga uwzględnienia i skoordynowania wielu elementów, takich jak lokal, catering czy oprawa muzyczna. – Odwołując rezerwację powódki na 12 dni przed planowanym terminem imprezy, pozwany rozumiał i zdawał sobie sprawę, że powódka zostaje narażona na stres (...) i negatywne następstwa w stosunkach rodzinnych i towarzyskich oraz postrzeganiu powódki przez zaproszonych gości. Świadomość ta, nie powstrzymała go jednak przed odwołaniem rezerwacji – stwierdził sąd.

„Wolność od stresu"

Inaczej całą sprawę ocenił Sąd Apelacyjny w Warszawie (sygn. akt VI ACa 1841/13), który doszedł do wniosku, iż pani Monika nie sprostała obowiązkowi wykazania, iż na skutek działań pozwanego restauratora doszło do naruszenia jej dóbr osobistych. – Same ujemne przeżycia, poczucie krzywdy i rozczarowanie, czy odczuwalny stres nie świadczą jeszcze o naruszeniu dóbr osobistych w postaci czci, zdrowia czy prawa do niezakłóconego życia w rodzinie – wskazał sąd drugiej instancji.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, nie sposób przyjąć, iż występujący u powódki stres spowodował jakiekolwiek ujemne konsekwencje w zakresie dobra osobistego, jakim jest zdrowie. – Sam stres, jako czynnik natury psychicznej jest bowiem jednym z aspektów życia emocjonalnego człowieka, i jako taki jest immanentnie związany z przeżyciami życia codziennego – wyjaśnił sąd, zaznaczając przy tym, iż samo występowanie stresu nie świadczy jeszcze o naruszeniu dobra osobistego.

Ponadto w opinii sądu „wolność od stresu" nie stanowi odrębnego dobra osobistego, skoro ten jest jedynie jednym z aspektów zdrowia psychicznego. – O naruszeniu dóbr osobistych, w przypadku stresu występującego u danej osoby, można zatem (...) mówić jedynie wówczas, gdy konsekwencją jego występowania jest naruszenie dobra osobistego jakim jest zdrowie człowieka – podkreślił Sąd Apelacyjny.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo