Pandemia w sposób oczywisty – niestety – przykryła problemy pacjentów z innymi chorobami: nowotworami, zawałami, a także chorobami rzadkimi. Oczywiście w sytuacji tak dramatycznej zapaści opieki zdrowotnej naturalne wydaje się gaszenie najpilniejszych pożarów, a także udzielanie pomocy osobom z bezpośrednim zagrożeniem życia.
Nie wolno nam jednak zapominać o opiece nad osobami przewlekle chorymi czy niepełnosprawnymi. W przeciwnym razie do bilansu zgonów z powodu Covid-19 trzeba będzie wkrótce dodać zwiększoną liczbę zgonów tych, którzy nie otrzymali wsparcia lekarskiego na czas. Dla pacjentów z chorobami rzadkimi kluczowy jest dostęp do nowoczesnych terapii oraz czas reakcji, a także, w wymiarze etycznym, równość dostępu.
Równy dostęp
Właśnie o problemie troski o najsłabszych debatował 25 września medyczny think thank Medyczna Racja Stanu. Prelegenci skupili się na znaczeniu wartości w medycynie.
Honorowy patron Medycznej Racji Stanu ks. kardynał Kazimierz Nycz przypomniał, że obowiązkiem sumienia właśnie teraz jest – w kontekście globalnych zagrożeń – uwaga dla najsłabszych i empatia, szczególnie wobec osób cierpiących na choroby rzadkie i ultrarzadkie.
W listopadzie 2016 r. Rada Papieska ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia wypracowała stanowisko w sprawie chorób rzadkich i zaniedbywanych „będące apelem do decydentów i lekarzy o to, by osobom tak ciężko doświadczonym przez los udzielać każdej możliwej z medycznego i społecznego punktu widzenia, pomocy". Wezwanie do tak rozumianej empatii zyskuje teraz w sposób szczególny na aktualności.