Główny amerykański epidemiolog, dyrektor Narodowego Instytutu Alergii i Chorób Zakaźnych przyznał, że w przypadku zakażenia koronawirusem dziecka jest mało prawdopodobne, by przebieg COVID-19 był u niego tak ostry, jak może być u osoby w starszym wieku, która cierpi na choroby współistniejące.
Jednakże - jak dodał dr Fauci - młode osoby "nie są całkowicie wolne od ryzyka poważnej choroby" związanej z zakażeniem koronawirusem.
- Inną sprawą jest to, że ludzie nie biorą pod uwagę, iż nawet osoby, które przeszły chorobę łagodnie, z niewieloma symptomami, mogą cierpieć na syndrom określany jako "długi COVID", który pojawia się już po ozdrowieniu i może ciągnąć się miesiącami, dając objawy takie jak: zmęczenie, bóle mięśni, wahania temperatury czy nawet niemożność skupienia się czy skoncentrowania - mówił dr Fauci.
Według badań przeprowadzonych w ubiegłym roku przez amerykańskie Centra ds. Kontroli i Prewencji Chorób, 1 na 5 osób w wieku 18-34 lata, która zakaziła się koronawirusem SARS-CoV-2, uskarżała się na objawy, która utrzymywały się dłużej niż 2-3 tygodnie po zakażeniu.
W USA szczepionkę Pfizer/BioNTech dopuszczono już do użycia w grupie osób w wieku 12-15 lat.