Leqembi jest przeciwciałem monoklonalnym, które wiąże się z białkiem w mózgu zwanym amyloidem beta, dzięki czemu pomaga organizmowi zniszczyć te białka. Osoby z chorobą Alzheimera mają wysoki poziom amyloidu beta w mózgach. Z badań wynika, że lecanemab istotnie obniża te ilości.
Niedawno ogłoszono wyniki kontrolowanego badania klinicznego fazy 3 z udziałem 856 pacjentów z chorobą Alzheimera w celu potwierdzenia korzyści klinicznych leku.
Czytaj więcej
Zespół naukowców opracował badania krwi, które posłuży diagnozowaniu choroby Alzheimera u pacjentów z zaburzeniami funkcji poznawczych.
Leczenie prowadzono u pacjentów z łagodnymi zaburzeniami funkcji poznawczych lub łagodnym stadium otępienia i potwierdzoną obecnością patologii amyloidu beta. Pacjenci otrzymujący leczenie wykazywali istotną, zależną od dawki i czasu redukcję blaszek amyloidu beta, przy czym u pacjentów otrzymujących zatwierdzoną dawkę lecanemabu (10 miligramów/kg raz na dwa tygodnie), stwierdzono statystycznie istotne zmniejszenie blaszek amyloidowych w mózgu.
Lek podawany jest we wlewie i powinien być przyjmowany do końca życia pacjenta lub przynajmniej tak długo, jak zwalnia postęp choroby.
Z badań wynika, że u osób w początkowym stadium choroby lek może spowolnić spadek funkcji poznawczych nawet o 27 procent. W 18-miesięcznym badaniu lek spowolnił postęp choroby o 3-5 miesięcy.
Trzeba jednak wiedzieć, że badanie obejmowało tylko osoby z łagodnymi zaburzeniami poznawczymi spowodowanymi wczesnym stadium choroby Alzheimera, i na razie nie ma dowodów na korzyści u osób w późniejszej fazie choroby.
Dodatkowo niektóre osoby z genetycznym czynnikiem ryzyka choroby Alzheimera (gen APOE4) mogą nie odnosić korzyści z leku, a nawet być bardziej narażone na krwawienie do mózgu (u ok. 17 proc. uczestników badania wystąpiło niewielkie krwawienie).
Leqembi na razie dostępne jest w sprzedaży w USA. Roczny koszt leczenia to ok. 26,5 tys. dolarów rocznie