– O tym, że skradziono mój wizerunek i przypisano mi słowa, których nigdy nie wypowiedziałem, dowiedziałem się od pacjenta, który zadzwonił do mnie z pytaniem, czy rzeczywiście wystąpiłem w reklamie. Oczywiście zaprzeczyłem, ale zainteresowałem się sprawą – relacjonuje „Rzeczpospolitej” prof. Jerzy Szaflik.
Profesor jest znanym okulistą i specjalistą w dziedzinie leczenia chorób oczu. Był twórcą Banku Tkanek Oka w Warszawie oraz wieloletnim kierownikiem katedry i kliniki okulistyki wydziału lekarskiego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego. Jego wizerunek – i autorytet – został wykorzystany w nieprawdziwych reklamach i zmontowanych materiałach wideo, w których rzekomo miał zachęcać do przyjmowania preparatu, którego nigdy nie polecał swoim pacjentom.