Do bezprawnej promocji spreparowanych materiałów coraz częściej wykorzystuje się znanych i lubianych, m.in. Igę Świątek i Roberta Lewandowskiego. Zdaniem ekspertów deepfake zdradza żerowanie na emocjach, przypadkowe wstawki z innych języków i obietnica szybkiego zysku.
W sieci pojawił się film, który – wykorzystując wizerunek hollywoodzkiej gwiazdy oraz wygenerowany przez sztuczną inteligencję głos aktora – dyskredytuje igrzyska olimpijskie we Francji. Deepfake jest dziełem cyberprzestępców powiązanych z Rosją.
Globalna firma zajmująca się projektowaniem i inżynierią stała się celem oszustwa typu deepfake, w wyniku, którego jeden z jej pracowników w Hongkongu wypłacił oszustom 25 milionów dolarów w „tajnej transakcji”.
Twarz i głos prezenterki BBC wykorzystano w reklamie środków odstraszających owady. Do kradzieży jej tożsamości i oszukania agencji reklamowej przestępcy wykorzystali sztuczną inteligencję. Sam materiał oszuści spreparowali w technologii deepfake.
Wraz z coraz częstszym wykorzystywaniem AI do tworzenia pornografii, rośnie też liczba odbiorców oczekujących tego rodzaju sztucznych treści. Jakie konsekwencje społeczne oraz dylematy natury etycznej, moralnej i prawnej niesie to za sobą? - pisze ekspertka Instytutu Innowacji i Technologii Łukasiewicz.
Sztuczna inteligencja może wpłynąć na wyniki głosowania – ostrzegają eksperci. Aby zapobiec manipulacjom i masowej dezinformacji, Google, Meta i TikTok rozłożyły nad Wisłą „cyfrowy parasol”.
Firma OpenAI, twórca popularnego bota ChatGPT, zaprezentowała Voice Engine, nowe narzędzie AI, które potrafi wygenerować głos każdego i to w różnych językach. Budzi to obawy związane z wykorzystaniem do dezinformacji i innych form nadużyć.
Sztuczna inteligencja już pomaga przeszukiwać rejestry znaków towarowych i oceniać zasadność opatentowania wynalazku. Jak radzą sobie z tymi wyzwaniami poszczególne kraje?