To wnioski z wczorajszej debaty, która odbyła się w „Rz” w ramach zainicjowanego w grudniu 2006 r. programu Foresight Polska 2020. Ma on pomóc odpowiedzieć na pytanie, jak może wyglądać Polska właśnie w 2020 r. – Program ma na celu podpowiadać to politykom, ale nie tylko. Drugim odbiorcą jest opinia publiczna. Nasze społeczeństwo myśli w perspektywie bardzo krótkich terminów i tym się różnimy od społeczeństw krajów rozwiniętych, np. Holandii – podkreślał Tadeusz Baczko z Polskiej Akademii Nauk, jeden z koordynatorów projektu.

Cztery scenariusze rozwoju Polski do 2020 roku w zależności od dwóch kluczowych czynników: modernizacji instytucji publicznych i trendów w rozwoju światowej gospodarki przedstawił wczoraj profesor Witold Orłowski. – Czynniki wewnętrzne to m.in. potrzebne reformy zabezpieczeń społecznych czy edukacji, czynniki zewnętrzne to np. kwestia, czy w krajach bogatszych będzie obecny nadal nurt solidarności z biedniejszymi krajami – tłumaczył Orłowski.

Przygotował on cztery scenariusze – od permanentnego kryzysu przez scenariusz trudnych dostosowań (reformy w Polsce, niekorzystne czynniki zewnętrzne), słabnącego wzrostu (brak reform, dobre otoczenie zewnętrzne), aż do najbardziej optymistycznego (reformy plus korzystna sytuacja na świecie). Ten ostatni pozwoliłby Polsce rozwijać się w tempie ponad 5 proc. PKB. – Najbardziej korzystny scenariusz przypominałby drogę Irlandii z lat 80. i 90. – mówił Orłowski.

W grudniu odbędzie się konferencja podsumowująca program Polska 2020.

[i]Więcej o programie: [link=http://www.foresight.polska2020.pl]www.foresight.polska2020.pl[/link][/i]