Tak słabego wyniku na naszym kontynencie nie było przynajmniej od 1990 r., czyli od kiedy ACEA publikuje zbiorcze dane. W ubiegłym roku sprzedaż sięgnęła 14,7 mln sztuk – oznaczało to spadek o 7,8 proc. wobec 2007 r. Był to najniższy poziom sprzedaży w Europie od 1993 r.
Prognozę tegorocznego spadku sprzedaży przedstawiono na trwających właśnie targach samochodowych w Barcelonie. Jeszcze niedawno ACEA mówiło o 10 – 15-proc. spadku w tym roku. Niestety, zdaniem ekspertów organizacji kryzys w branży jeszcze się pogłębi. – Nie osiągnęliśmy jeszcze dna. Być może już zaczęliśmy je widzieć, ale jeszcze go nie dotknęliśmy – mówi Ivan Hodac, sekretarz generalny ACEA. Dodaje, że dramatyczne spadki sprzedaży zobaczymy jeszcze w wielu krajach.
Eksperci oczekują, że europejski rynek ustabilizuje się dopiero w końcówce tego lub na początku 2010 r. – Ale to nie będzie szybki powrót do zdrowia – zaznaczył Hodac. Dodał, że europejski rynek samochodowy jest w środku „najpoważniejszego kryzysu od czasów II wojny światowej”. Hodac uważa, że dopiero w latach 2013 – 2015 sprzedaż może wrócić do poziomu z 2007 r., czyli ok. 16 mln aut.
Tymczasem dziś ACEA opublikuje dane dotyczące kwietniowych rejestracji nowych aut w Europie. Po trzech miesiącach tego roku rynek skurczył się o 17,2 proc. (do 3,4 mln aut).
[i]AutomotiveNews[/i]