Reklama

Papierosy i paliwa podniosły inflację

Roczna inflacja w lipcu wzrosła z 3,5 do 3,6 proc. - przekroczyła górny wskaźnik odchyleń dopuszczonych przez RPP. Cięcia stóp później lub wcale

Publikacja: 13.08.2009 15:01

Papierosy i paliwa podniosły inflację

Foto: Fotorzepa, Darek Golik DG Darek Golik

Prognozy mówiły o spadku inflacji w cenach konsumenta do poziomu 3,4 proc. Tempo wzrostu cen okazało się więc o 0,2 pkt proc. wyższe niż średnia oczekiwań analityków rynkowych. Inflacja liczona miesiąc do miesiąca wyniosła 0,1 proc., dokładnie tyle, ile oczekiwano.

W ujęciu rocznym najbardziej potaniała odzież (-8,1 proc.) i paliwa do prywatnych środków transportu (-6 proc.). Paliwa są jednak odpowiedzialne za lipcowy skok inflacji, bo ich ceny licząc od czerwca wzrosły o 4,1 proc.

- Po obniżkach cen, które odnotowano od początku roku, lipiec był drugim z kolei miesiącem, w którym podrożał gaz ciekły (o 13,8 proc.). Trwające podwyżki cen na światowych rynkach paliw nadal wpływały na wzrost cen benzyn silnikowych i oleju napędowego (po 2,9 proc.). Ceny usług transportowych były wyższe przeciętnie o 1,4 proc. – podał urząd statystyczny.

- Właśnie ze względu na te dwa czynniki: podwyżkę akcyzy i wyższe ceny paliw w Polsce mamy wzrost inflacji, a np. Czesi, gdzie takich problemów nie ma, mają inflację na poziomie zbliżonym do zera – uważa Jarosław Janecki, główny ekonomista w polskim oddziale Societe Generale.

Według niego, różnice w dynamice cen paliw między oboma krajami są związane z tym, że kurs złotego spadał w poprzednich miesiącach mocniej niż korony czeskiej. – Zaskoczeniem okazał się również to, że chociaż ceny hurtowe szły w dół, to na stacjach już tak nie było – zwrócił uwagę Janecki.

Reklama
Reklama

Na wskaźnik wpłynęła też podwyżka akcyzy na papierosy, które w efekcie tego zdrożały o 7 proc. Wskaźnik dla tytoniu i alkoholu podniósł się o 12,1 proc. rocznie i 2,7 proc. względem czerwca, droższe niż rok temu są też nośniki energii (10,1 proc. rok do roku).

Spadek żywności okazuje się zaś wciąż dość niski (-1,2 proc. rok do roku).

- Rada zwraca uwagę na bieżącą inflację i wypchnięcie wskaźnika inflacji powyżej dopuszczalnego przedziału wahań w praktyce uniemożliwia obniżkę stóp procentowych na najbliższym posiedzeniu - komentuje Mateusz Szczurek, główny ekonomista ING Banku Śląskiego.

[srodtytul] Cięcie stóp później albo wcale[/srodtytul]

Zdaniem Janeckiego, inflacja zacznie się obniżać dopiero jesienią, gdy da o sobie znać wpływ szybkiej aprecjacji złotego w kilku ostatnich miesiącach. Mniejszym optymistą jest Marcin Mrowiec, główny ekonomista Banku Pekao. – Dane na temat inflacji za lipiec okazały się istotnie wyższe od oczekiwań, co niestety wspiera nasz bazowy scenariusz zakładający wzrost inflacji powyżej 4 proc. na koniec roku – obecnie nasze oczekiwania plasowalibyśmy w okolicy 4.2-4.4 proc. – stwierdził Mrowiec.

Z punktu widzenia inwestorów dane o inflacji są ważne, bo w dużej mierze od nich zależą decyzje Rady Polityki Pieniężnej na temat stóp procentowych. Analitycy już wcześniej nie oczekiwali, że RPP może obciąć stopy na swoim najbliższym posiedzeniu – w sierpniu. – Biorąc pod uwagę dzisiejsze dane i prognozę, że w najbliższym czasie inflacja będzie rosła nie spodziewam się, że do obniżki stóp może dojść we wrześniu, choć jeszcze niedawno zakładałem taki właśnie scenariusz – powiedział Jarosław Janecki.

Reklama
Reklama

Jeszcze dalej idzie Marcin Mrowiec. – Wyższa inflacja w połączeniu z coraz wyraźniejszymi sygnałami ożywienia gospodarczego tak w Polsce jak i w Unii Europejskiej ostatecznie zamykają dyskusję na temat dalszych obniżek stóp przez obecną RPP. Co gorsza, jeśli ceny surowców i energii nadal będą rosły, co jest całkiem prawdopodobne, jeśli ożywienie będzie postępować, to być może kolejna RPP tuż na starcie swojej kadencji będzie zmuszona poważnie myśleć o podwyżkach stóp – ocenił główny ekonomista Pekao. Nowa kadencja RPP zacznie się na początku 2010 r.

Na perspektywy inflacji i stóp procentowych bardziej optymistycznie patrzy Grzegorz Ogonek, ekonomista ING Banku Śląskiego. – Takie jednorazowe wydarzenie, jak podwyżka akcyzy, oczywiście będzie miało wpływ na wysokość rocznej inflacji przez dwanaście kolejnych miesięcy. Ale spodziewam się, że do końca roku inflacja utrzyma się w pobliżu obecnego poziomu. A ponieważ dane z „realnej gospodarki”, przede wszystkim z rynku pracy, nadal będą słabe, to spodziewałbym się, że jesienią, zapewne we wrześniu, do obniżki stóp jednak dojdzie – powiedział analityk.

Dane gospodarcze
Brytyjska gospodarka hamuje. PKB niespodziewanie na minusie
Dane gospodarcze
Podzielony Fed znów tnie stopy. Co dalej z polityką monetarną USA?
Dane gospodarcze
Polski dług publiczny rośnie szybciej niż PKB. Ale nowe dane resortu finansów zaskakują
Dane gospodarcze
„Liczby są wstrząsające”. Prognozy EKF dla polskiej gospodarki
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Dane gospodarcze
Rok pod znakiem obniżek stóp procentowych w Polsce
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama